sie 282012
 

Po dawce dobrego humoru, jakiego zawsze dostarcza mi lektura lokalnej prasy, trzeba wrócić do szarej rzeczywistości.

Zapewne niewielu mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego wie o tym, że burmistrz Artur Wajs jest przewodniczącym rady nadzorczej Zarządu Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. w Olsztynie. Powinniśmy być dumni z heroicznej pracy, jaką wykonuje ten człowiek. Musi dzielić czas pomiędzy rządzeniem poddanymi, wykonywaniem arcyważnej pracy lekarza i na koniec rządzić radą nadzorczą tak poważnej firmy. Jednak poza ciężką pracą znajduje jeszcze czas na uczestniczenie w wielu wydarzeniach kulturalnych, jakie odbywają się naszym mieście. Chciałbym kiedyś być tak zorganizowanym człowiekiem. O działalności partyjnej na rzecz PO nawet nie wspominam. Ciężka harówka.

Mało osób wie także o tym, że w Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. w Olsztynie pojawiło się CBA w związku z podejrzeniami o działalność korupcyjną. Po ich kontroli, śledztwo w tej sprawie jest prowadzone przez Wydział ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku. Brzmi to bardzo poważnie. Muszę swoim czytelnikom przybliżyć, czym zajmuję się ta tajemnicza agencja. Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego w Olsztynie jest instytucją pośredniczącą w Regionalnym Programie Operacyjnym Warmia i Mazury 2007-2013. Rozpatruje wnioski o dofinansowanie projektów i ustalała listę projektów rekomendowanych do dofinansowania. Dodam, że większościowe udziały w agencji ma zarząd województwa, czyli w prostej linii marszałek Jacek Protas. Czy taka sytuacja nie wydaje się nam w jakiś sposób bliska? W toku śledztwa zatrzymano 6 osób, podejrzanych jest kilka innych. Śledztwo jest tajne, więc na chwilę obecną nie można stwierdzić z imienia i nazwiska, komu prokuratura postawiła już zarzuty. Prezes agencji Bożena Cybulska została wysłana na przymusowy urlop (rekomendowany?). Aresztowany jest między innymi dyrektor jednego z wydziałów agencji. Z materiałów operacyjnych zgromadzonych przez CBA wynika, że warunkiem pozytywnego rozpatrzenia wniosku o dofinansowanie projektu, była wpłata określonej sumy na rzecz Platformy Obywatelskiej. Taki prosty, niewymagający wysiłku mechanizm, wymyślili sobie partyjni koledzy Artura. Partia ma swoje potrzeby i ciągła pogoń za korytem może wymęczyć każdego.

Co na to nasz burmistrz? Jak znam życie, to o żadnych nieprawidłowościach, jakie dzieją się w agencji nie wiedział. Skąd miał wiedzieć? Przecież jest tylko przewodniczącym rady nadzorczej. To tak mało znacząca funkcja, że miał prawo żyć w nieświadomości. Przecież nikt z jego wyborców nie kwestionuje uczciwości. W takiej sytuacji, aby nie padał cień wątpliwości na kryształową naturę burmistrza, powinien on zrezygnować z zajmowanej funkcji w agencji. Tego wymaga elementarna przyzwoitość należna wyborcom, którzy mu zaufali. Powinno unikać się sytuacji, które nawet jeśli z prawnego punktu widzenia nie są przewinieniem, jednak zostawiają niesmak.

Zapewne niewielu mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego wie o tym, jak na drugie imię ma Artur Wajs. Ryszard, bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki.

 

 Posted by at 7:14 pm
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ggg
11 lat temu
ggg
12 lat temu
wizjer
12 lat temu

Re: Redaktor Socha o korupcji w WMARR cz 1IP: *.vfserver.com
Gość: artykuł z 2007 30.08.12, 21:06 Odpowiedz
dopóki w gazecie pracował Kowalewski można tam było znależć porządne artykuły dotyczące podobnych spraw
''Partia da ci pracę
mark2007-09-16, ostatnia aktualizacja 2007-09-16 00:00
To nieprawda, że zatrudnienie znajdziesz tylko wtedy, gdy masz odpowiednią legitymację partyjną. Czasami wystarczy, że ma ją twój ojciec, mama, teściowa albo kolega.
Od listopada 2006 roku w olsztyńskim Urzędzie Marszałkowski rządzi koalicja PO-PSL. Do dziś marszałek ogłosił dwa konkursy na dyrektorów departamentu, dwa na wicedyrektora, trzy na stanowiska kierownicze i kilkadziesiąt na szeregowych pracowników.
Konkurs na dyrektora departamentu kultury, który podlega wicemarszałkowi Piotrowi Żuchowskiemu z PSL wygrał partyjny kolega wicemarszałka Tomasz Waźbiński. Zastępcą dyrektora w podległym wicemarszałek Urszuli Pasławskiej (PSL) departamencie zarządzania programami rozwoju regionalnego jest Zbigniew Cieciuch (PSL). Oboje zasiadają w regionalnym zarządzie młodzieżówki PSL.
Zastępcą dyrektora departamentu organizacyjnego, podległego marszałkowi Jackowi Protasowi jest Wiktor Wójcik. Do 2002 roku był zastępcą burmistrza Olsztynka. Należał do SKL, później był w PO. Z partii zrezygnował przechodząc do Izby Celnej. Inspektorem w tym samym departamencie jest Piotr Drozdowski, działacz PO z Purdy, wiceprzewodniczący rady powiatu olsztyńskiego.
Kilka dni temu w Urzędzie Marszałkowskim zatrudniono Artura Wrochnę, kolegę Wójcika – jest szefem departamentu kontroli. Nowy dyrektor dostał posadę bez konkursu, bo jak tłumaczą urzędnicy, w jego przypadku konkurs nie był konieczny.
Z Lidzbarka Warmińskiego marszałek, który też pochodzi z tego miasta, ściągnął Krystynę Orłowską-Wojczulanis, dyrektorkę jego gabinetu. Oboje znają się jeszcze z czasów, kiedy Jacek Protas był starostą lidzbarskim. Wojczulanis kierowała wtedy w starostwie wydziałem edukacji. Dziś w urzędzie pracuje też synowa dyrektor gabinetu marszałka, a także siostra Artura Wajsa, burmistrza Lidzbarka, partyjnego kolegi Jacka Protasa i syn Tadeusza Politewicza, olsztyńskiego działacza PO – kieruje biurem osi przedsiębiorczości w departamencie zarządzania programami rozwoju regionalnego. Z Lidzbarka pochodzi też Waldemar Boruszewski, kierownik biura ds. obronnych i bezpieczeństwa publicznego.
Wszyscy wygrali ogłoszone przez marszałka konkursy. Przy ogłoszeniu o wynikach konkursu jest niemal identyczna adnotacja: "Wybrany kandydat/kandydatka wykazał się bardzo dobrą znajomością zagadnień dotyczących samorządu terytorialnego, doświadczeniem w wykonywaniu zadań określonych w ogłoszeniu, znajomością struktury i organizacji Urzędu Marszałkowskiego".
Dlaczego najważniejsze konkursy wygrywają działacze PO, PSL lub osoby pochodzące z Lidzbarka Warm.? Robert Szewczyk z gabinetu marszałka: – Kwestie przynależności partyjnej nie są elementem rozpatrywanym przez komisje konkursowe. Kwestionariusz osobowy [wypełniany przez kandydatów – red.] nie zawiera i nie może zawierać rubryki na temat przynależności partyjnej.''
Ha,ha

Grande
12 lat temu

Re: Redaktor Socha o korupcji w WMARR cz 1IP: *.com
Gość: help z lidzbarka 30.08.12, 20:53 Odpowiedz
Trzymam kciuki za redaktora Sochę. Jest moim idolem. Lidzbark pomińmy milczeniem. Czy mógłby Pan sprawdzić, bo tu nie chodzi o żółte barierki – Wajs był dyrektorem szpitala, a teraz jest tam dyrektorką działaczka PO, która jest podobno siostrą cioteczną najważniejszego PO-wca JP. W jego olsztyńskim urzędzie pracuje już wiele osób z Lidzbarka i z PO – pułkownicy, byli pracownicy mleczarni w Lidzbarku, rodzina Wajsa, koledzy z rodzinami, działacze PO itd., a w mleczarni syn JP. Temat rzeka. Miasto prywatne.
to względem tematu

Grande
12 lat temu

Do końca nie wiemy gdzie jeszcze nasz pierwszy i najlepszy pobiera kasę oraz gdzie i w jakim celu go wkręcił Neron Jacenty.

Kobra
12 lat temu

On był zabezpieczony przez marszałka :):)

Grande
12 lat temu

Ciekawe w jakich agencjach z wyjątkiem towarzyskim jest jeszcze nasz cudowny burmistrz,choć i te sporty lubi. Ot ma zdrowie chłop. W końcu lekarz.
Tylko co miał tam załatwić za te 12000 marnych groszy rocznie. Czyżby boki były tam wielkie czy kasa dla platformy ? Właściwy człowiek na właściwym miejscu. Nie jeden pacjent proponował łapówkę, a on odmawiał. nieprzyzwyczajony do stanowczego odmawiania.

Harcerz
12 lat temu
Reply to  Grande

jakich ? Towarzyskich,. Tylko panie nie zabezpieczają się..

Temida
12 lat temu

Układ rządzący zawsze jest niewinny i choć robi źle, dzięki kupionym mediom przedstawia wszystko jako niesamowity sukces. Większość wyborców przyjmuje bezkrytycznie ich propagandę i w wyborach obdarza mandatem zaufania, którego nie są godni. Tymczasem miasto, gmina, powiat, województwo a przede wszystkim kraj pogrąża się w coraz większym chaosie, bagnie zadłużenia, korupcji, nepotyzmu itp. Quo vadis Polsko?

gada
12 lat temu

Śledztwo dotyczące korupcji w WMARR zostało wszczęte po zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Mimo to rada nadzorcza agencji nie widzi problemu. – Nie ma mowy o zmianach personalnych. Nie będziemy palić czarownic na stosie – zapewnił nas przewodniczący tego gremium Artur Wajs. –Pod względem merytorycznym nie działo się nic złego w agencji. W niczym nie ucierpiała – dodał beztrosko.

Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas (PO) zapowiedział zwrócenie się do członków rady o odsunięcie z funkcji osób podejrzanych o przestępstwa. Tymczasem przewodniczący Wajs w rozmowie z nami stwierdził, że nikt nie może wymuszać takich decyzji na radzie. Wbrew wcześniejszym doniesieniom medialnym rada nadzorcza nie omawiała w piątek afery korupcyjnej. Wajs poinformował, że nastąpi to dopiero w poniedziałek.
Głównym udziałowcem Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego jest lokalny samorząd. Jest on zdominowany przez działaczy PO. Podobnie jak warmińsko-mazurski sejmik wojewódzki.

asz
12 lat temu

wiecej na niezależna.pl

11
0
Would love your thoughts, please comment.x