
Uroczysta Sesja Rady Miasta. Wielki Refektarz w zamku Biskupów Warmińskich.
W najbliższą niedzielę na zamku Biskupów Warmińskich, odbędzie się uroczysta Sesja Rady Miasta Lidzbark Warmiński. Prawdopodobnie będzie tam Marszalek Protas, Starosta Harhaj i oczywiście Burmistrz Wajs. Reszta zebranych to statyści, mający zapewnić poczucie bycia potrzebnym no i oczywiście oklaski. Sesje Rady Miasta odbywające się w Wielkim Refektarzu są nawet bardziej surrealistyczne niż te w Urzędzie Miasta, więc warto tam być w najbliższą niedzielę o godz. 12:00. Pan Burmistrz w swym wystąpieniu roztoczy aurę dobrobytu mieszkańców i … swojej doskonałości. Przytłoczy słuchających (jak rok temu) ciągiem wskaźników i cyfr świadczących o rozwoju miasta i zadowoleniu jego mieszkańców. Może nawet nie omieszka naruszyć dobrego imienia redaktora tej gazety jak to uczynił rok temu. Powinno być ciekawie, a jeśli nie to na pewno śmiesznie.
Tegoroczna sesja z pewnością będzie wyjątkowa, bowiem rządzącej ekipie spadają „słupki” w sondażach a wybory już w listopadzie. Czym zaskoczy nas Burmistrz, a może przemówi także sam Marszałek? Jak wynika z badań zleconych przez Tuska, jego partia prawdopodobnie przegra wybory do sejmików kilku województw w tym warmińsko-mazurskiego. To oznacza, że lidzbarski nauczyciel wychowania fizycznego przestanie pełnić tę zaszczytną funkcję i być może wróci do nauczania przedmiotu w szkole. Jak „poleci” Protas, to „polecą” wszyscy w dół na stanowiskach w samorządzie. Z tego powodu tuba propagandowa publikuje wywiad z Protasem, jest też o „Wajsówce”. Teraz zasadnicze dla całej sprawy długie pytanie: dlaczego poparcie dla obecnej władzy samorządowej jest tak niskie iż prawdopodobnie przegrają jesienne wybory, skoro jak twierdzą włodarze – wszystkie wskaźniki i dane GUS-u (jakimi nas karmił sowicie Burmistrz rok temu) pokazują że żyje się coraz lepiej, a spotykani na ulicy ludzie twierdzą że są zadowoleni? Być może odpowiedź usłyszymy już na najbliższej sesji.
Może Burmistrz wzorem lat ubiegłych będzie się chwalił spadającą liczbą osób korzystających z pomocy społecznej w Lidzbarku Warmińskim i ponownie wyrazi uznanie dla Joannitów? Tego jeszcze nie wiemy, ale warto przypomnieć sobie, co mówił pan Wajs 12 sierpnia 2013 r. na zamku Biskupów Warmińskich i w jaki sposób uprawiał propagandę sukcesu. Pragnę aby czytelnicy zrozumieli, że dane statystyczne są ulubionym przedmiotem manipulacji i należy z wielką ostrożnością podchodzić do propagandowych wystąpień lokalnych samorządowców. Nikomu (prócz redakcji) przecież nie będzie się chciało sprawdzać czy podawane przez Burmistrza liczby są wiarygodne.
Pan Burmistrz podczas uroczystej sesji chwali się, że w 2010 r. liczba osób korzystających w pomocy społecznej wynosiła 10% ogółu mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego. Jednak zupełnie inne dane odnajdujemy w sprawozdaniu z działalności MOPS za rok 2010 (TUTAJ). Tam pani Krasowska podaje, iż było to 12,89% ogółu mieszkańców. Za rok 2011 nie udało się odnaleźć sprawozdania, ale pan Burmistrz podaje, iż jest to 8,5%. Sprawozdanie MOPS za 2013r. wskazuje na 10,48% (TUTAJ). Komu więc wierzyć i które cyfry są prawdziwe? Spadająca mimo wszystko liczba osób korzystających z pomocy socjalnej wcale nie wynika ze wzrostu zamożności społeczeństwa. Spowodowane jest to emigracją zarobkową i wzrostem progów uprawniających do uzyskania pomocy społecznej. Jednak nie przeszkadza to panu Wajsowi głosić peany głównie na swoją cześć, mam nadzieję że w tym roku zapozna wszystkich zgromadzonych w Wielkim Refektarzu z interesującym raportem GUS „Ubóstwo w Polsce w świetle badań GUS” i „Warunki życia rodzin w Polsce” – oba raporty dostępne TUTAJ.
Jedno jest pewne, obecna władza robi wszystko by żyło się lepiej. Sitwie.