mar 302015
 
Ostatnie znane zdjęcie użytkownika "ggg"

Ostatnie znane zdjęcie użytkownika „ggg”

Czy internauta może czuć się bezpiecznie po zamieszczeniu komentarza dotyczącego działalności osoby publicznej? Wydaje się że tak, przecież Polska to kraj gdzie wolność i swoboda wypowiedzi gwarantowana jest konstytucyjnie. Jednak w praktyce prawo to nie jest respektowane. Wobec obywateli głoszących „niepopularne” lub niezgodne z linią władzy wypowiedzi, stosuje się techniki zastraszania rodem z PRL-u, angażując przy tym organa ścigania.

Mechanizm ten działa w oparciu o haniebny artykuł z kodeksu karnego – 212 . Przewiduje on nawet karę pozbawienia wolności za publikację – SŁOWA, a więc jest tzw. „batem” na dziennikarzy i inne osoby wypowiadające się krytycznie szczególnie wobec władzy. Dla przykładu: wystarczy aby pojawił się internauta piszący krytyczne komentarze o pracy radnego w małym mieście. Aby poznać personalia owego krytykanta – radny składa doniesienie na policję, że czuje się zniesławiony lub pomówiony przez tego osobnika. Przy tym zupełnie bez znaczenia jest co napisał ów internauta, ważne, że do ustalenia jego tożsamości zaangażowany zostaje cały aparat ścigania. Dzięki temu radny poznaje personalia osoby dokonującej wpisów, co stoi w rażącej sprzeczności z zasadą wolności wypowiedzi. Sprawa może trafić do Sądu lecz nie musi, ważne iż „pokrzywdzony” dowiedział się kto ośmielił się go krytykować. Być może był to jego podwładny, może inna osoba wobec której istnieje zależność służbowa.

W jaki sposób osoba zamieszczająca komentarz na NaszLidzbark może zostać „cyberprzestępcą”?

12 lutego 2015 r. jeden z mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego, pełniący funkcje publiczne, składa w tutejszej komendzie policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez osobę o nicku „ggg” która to umieściła komentarz pod artykułem „O kwocie wolnej od podatku i głosowaniu posłów Sycza i Cieślińskiego”. Zdaniem skarżącego komentarz zawierał nieprawdziwe informacje i w sposób oczywisty znieważył jego oraz stanowisko, które piastuje. Już na tym etapie policja powinna odmówić wszczęcia postępowania, bowiem organa ścigania nie mają interesu społecznego, żeby działać w imieniu jednej osoby, która odczuwa, że została zniesławiona lub znieważona. Stało się jednak inaczej i pismem z 17 lutego 2015 r. KPP w Lidzbarku Warmińskim zwraca się do właściciela strony NaszLidzbark o ujawnienie adresu IP osoby dokonującej kwestionowanego wpisu. TUTAJ do pobrania pismo z KKP.

6 marca 2015r. właściciel strony i jednocześnie Redaktor Naczelny NaszLidzbark informuje pisemnie KPP w Lidzbarku Warmińskim, iż nie widzi podstaw do ujawnienia wnioskowanych informacji. Powołuje się przy tym na szczególną rolę prasy, wskazując przy tym, iż ujawnienie żądanych informacji godzi w sens wolności słowa i możliwości komentowania. Pismo z odpowiedzią TUTAJ.

Wobec braku satysfakcjonującej odpowiedzi ze strony właściciela strony NaszLidzbark, KPP w Lidzbarku Warmińskim przekazuje sprawę do Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Tam ustaleniem tożsamości „ggg” zajmą się profesjonaliści z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością. 23 marca 2015r. redakcja NL otrzymuje groźnie wyglądające pismo z KWP w Olsztynie z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością w którym zawarta jest prośba o udostępnienie listy logowań adresów IP wraz z datą i dokładną godziną użytkownika „ggg”, który 11 lutego zamieścił wpis pod artykułem „O kwocie wolnej….”. TUTAJ do pobrania. Stanowisko redakcji w sprawie ujawnienia danych potrzebnych do identyfikacji konkretnego czytelnika NL pozostaje niezmienne i odpowiedź skierowana do KWP w Olsztynie będzie dokładnie taka sama jak do KPP w Lidzbarku Warmińskim.

Wśród nas grasuje niebezpieczny „cyberprzestępca”, którym muszą zajmować się specjaliści z Komendy Wojewódzkiej! Czy mieszkańcy naszego miasta wobec tego powinni czuć się zagrożeni? Na szczęście do jego wytropienia zaangażowano wielu policjantów i zapewne niemałe środki publiczne. Osoba składająca zawiadomienie powinna więc spać spokojnie.

 Posted by at 9:33 pm
mar 272015
 

VI Sesja Rady Miasta mimo 26 punktów porządku obrad, przebiegła gładko i sprawnie, a radni nie prowadzili obszernej polemiki w sprawie podejmowanych uchwał. Najważniejszym punktem było głosowanie nad przyjęciem Karty Dużej Rodziny. Uchwała została jednak odrzucona głosami radnych z WNMO i radnej Jaskólskiej (za 6, przeciw 9).

Za odrzuceniem uchwały o przyjęciu Karty Dużej Rodziny głosowali radni:

– Brodowski Adam, Jaskólska Wioletta, Kędzierski Andrzej, Korzeniewski Wojciech, Kurto Józef, Michalak Dorota, Moroz Przemysław, Pasternak Piotr, Serwach Agnieszka

Uchwałę poparli radni:

– Dryzelenko Andrzej, Grzmiączka Marek, Kabała Andrzej, Kardymowicz Damian, Łagocka Iwona, Naumczyk Tomasz

Wszystkie pozostałe uchwały zostały przyjęte i stały się aktami prawa miejscowego. M.in. pieniądze z inwestycji miejskich przekazano starostwu, a powołanie nowego etatu w LDK-u stało się faktem. Radni zgłosili wyjątkowo wiele interpelacji, m.in. radny Brodowski wniósł o przekazanie dla Wójta Gminy Lidzbark wniosku/propozycji o wprowadzenie zakazu spożywania alkoholu na terenie całego kąpieliska nad jeziorem Wielochowo. Radna Jaskólska stwierdziła, iż podział działek na ul. Hożej był m.in. jej pomysłem, a także wyjaśniła motywy swego działania. Redaktor NaszLidzbark kolejny raz zwrócił się do Rady Miasta z prośbą o odpowiedź na wnioski jakie złożył jeszcze w styczniu. Dotyczyły one publikacji w BIP materiałów sesyjnych, interpelacji radnych i odpowiedzi na nie, a także wprowadzenia do protokołu imiennego głosowania radnych. Mieszkańcy miasta mają prawo wiedzieć jak głosowali ich przedstawiciele w radzie i móc odpowiednio rozliczyć każdego z nich podczas następnych wyborów. Redaktor odniósł się także do postawy niektórych radnych w sprawie głosowania nad Kartą Dużej Rodziny. Zapytał także Burmistrza o sprawy związane z gospodarką odpadami komunalnymi. W związku z budową sortowni odpadów w Tracku pod Olsztynem (gdzie nasza gmina ma swój udział), ceny odbioru śmieci mogą radykalnie wzrosnąć (niektórzy szacują, że po oddaniu do użytku tej inwestycji, cena odbioru śmieci wzrośnie o min. 50% do 150%). Na zakończenie sesji, Pan Artur Sławecki złożył petycję od mieszkańców miasta, aby nowo powstające rondo nosiło imię Romana Dmowskiego.

Tuż po sesji Burmistrz, zaprosił radnych do spacerku na budowie Term Warmińskich, aby naocznie przekonali się o postępach w realizacji inwestycji. Jak określił Burmistrz, spotkanie z radnymi na budowie Term, ma charakter nieoficjalny, a więc dziennikarzom wstęp wzbroniony. Co dziwne, pan Burmistrz udał się na nieformalne spotkanie z radnymi samochodem służbowym należącym do gminy. Czyżby zaczął wzorować się na swoim poprzedniku?

Krótka relacja z sesji poniżej

Burmistrz-Termy-wizyta1

Nieformalne spotkanie na budowie Term

Burmistrz-Termy-wizyta

 Posted by at 12:25 pm
mar 262015
 

vlcsnap-2015-03-26-00h04m48s51

28 marca 2015 r. Poprawiono nagranie wideo, dodano fragment wypowiedzi radnego Moroza o produkcji potomka za 92 zł

Pospolite ruszenie na posiedzenie komisji RM przypuścili użytkownicy garaży przy ul Konopnickiej. Zażądali zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, który w obecnej postaci przewiduje wyburzenie 60 ich garaży. Radny Kurto przychylił się do żądania mieszkańców, stwierdził przy tym, że likwidacja garaży spowoduje parkingowe nieszczęście. Aby temu zapobiec mieszkańcy powinni złożyć wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Wtedy RM wyjdzie naprzeciw potrzebom mieszkańców i tak zagłosuje, aby garaże pozostały. Jednak ten sam radny i jego koledzy z WNMO 2 kadencje wstecz zatwierdzili ten krzywdzący dla mieszkańców plan, który przewidywał likwidację wspomnianych wyżej garaży. Jak tłumaczył radny Kurto, w owym czasie był radnym z os. Astronomów, więc mniej interesował się sprawami innych ulic. Powstaje więc pytanie, kto wówczas reprezentował mieszkańców ul. Kasprowicza w Radzie Miasta i jeśli należał do WNMO to na 100% poparł pomysł likwidacji garaży? Kolejne pytanie, dlaczego ów radny nie poinformował swoich wyborców o tak niekorzystnych dla nich zmianach? I na koniec, czyje wobec tego interesy reprezentował?

– My jesteśmy waszymi wyborcami i stracicie nasze głosy, zarówno radni i Burmistrz
– Tam jest 154 mieszkania, a miejsc parkingowych 36, ktoś sobie wymyślił zza biurka zburzenie garaży, to ja sobie tego nie wyobrażam
– Artur Wajs przez dwie kadencje nie chciał oddać garaży, ale przed samymi wyborami powiedział, że najchętniej by je oddał mieszkańcom.
 

Między innymi takie argumenty padały z ust przedstawicieli mieszkańców. Radni i Burmistrz obiecali że podejmą odpowiednie kroki, aby zmienić plan zagospodarowania przestrzennego i garaże pozostawić, a nawet przekazać grunt pod nimi obecnym najemcom. Ciekawa dyskusja trwała blisko godzinę, poniżej telegraficzny skrót wideo. Tak właśnie wygląda działanie społeczeństwa obywatelskiego. Należy brać sprawy w swoje ręce bo nikt za nas tego nie zrobi, jeśli nie będzie miał przy tym interesu prywatnego lub partyjnego. Mieszkańcy ul. Kasprowicza postanowili osobiście powalczyć o sprawiedliwe dla nich rozstrzygnięcie sprawy. Kto będzie następny?

Poniżej rozważania ekonomiczne radnego Moroza

 

Z ciekawych spraw omawianych na posiedzeniu komisji należy wymienić i od razu skomentować:

– Obcięcie kilku inwestycji na terenie miasta w związku z koniecznością finansowania budowy Term Warmińskich, kwota przekazana starostwu to ok. 1 600 000 zł. Z ważniejszych należy wymienić, rezygnacja z remontu ul. Pięknej, montażu oświetlenia ulicznego, rozbiórki budynków, monitoringu itd. Społeczne koszty budowy Term ciągle rosną i zapewne jeszcze się zwiększą po ich uruchomieniu.

– Dyskusja nad Kartą Dużej Rodziny – projekt wniesiony przez 6 radnych (5gmin+ radny Naumczyk). Główni oponenci w osobach radnego Moroza i Brodowskiego podnosili, że miasta nie stać na oferowanie zniżek rodzinom wielodzietnym, bo komuś trzeba zabrać, aby innym dać. Radny Moroz policzył także, że 92 zł miesięcznie jakie zaoszczędzi wielodzietna rodzina z tytułu wprowadzenia karty nie będzie zachętą do (tu cytat radnego) „wyprodukowania kolejnego dziecka”. Mówiono o bardzo napiętym planie budżetowym w związku z finansowaniem budowy Term i brakiem pieniędzy na realizację karty. Przeciwnicy karty czyli radni z WNMO i radna Jaskólska, cierpią na amnezję samorządową. To właśnie oni zatwierdzili niekorzystne porozumienie ze starostwem na mocy którego mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego muszą teraz płacić haracz na Termy. Nikt z nich nie podjął wysiłku myślowego, który powinien pojawić się po tym, jak żaden z prywatnych inwestorów nie chciał przystąpić do partnerstwa z powiatem przy realizacji tej absurdalnej inwestycji.

– Burmistrz zaproponował utworzenie nowego etatu w LDK-u (zastępcy dyrektora). Jak stwierdził, LDK ma dużo zadań i taki etat jest potrzebny do ich sprawnej realizacji. Przedziwna to sytuacja. Z jednej strony obcina się inwestycje i podnosi lament nad napiętym budżetem, a z drugiej tworzy się nowy etat zastępcy dyrektora. Czy Burmistrz – ekonomista tylko w taki sposób potrafi zarządzać naszymi pieniędzmi? Czy nie należałoby się wpierw zastanowić, że jeśli pani Adamczyk nie radzi sobie z LDK-kiem to może wpierw wymienić dyrektora tej instytucji na osobę bardziej kreatywną i o lepszych zdolnościach organizacyjnych? Czy może np. zastanowić się nad koniecznością utrzymywania 15 pracowników 2 naszych bibliotek? Dziwne, że ani radny Brodowski, ani radny Moroz nie mieli zastrzeżeń co do powołania nowego etatu. Czemu nie zapytali komu trzeba zabrać, aby dać nowemu pracownikowi wynagrodzenie zastępcy dyrektora.

Przystąpienie gminy miejskiej do Lokalnej Grupy Działania „Zakątek Warmiński” . Miła pani ze stowarzyszenia przedstawiła same zalety z tytułu członkostwa w LGD, nic nie wspominając o kosztach uczestnictwa. Żaden z radnych nie był ciekawy wysokości składki i tego skąd biorą się pieniądze na 6 etatów na jakich zatrudnieni są pracownicy „zakątka”. Tak skrupulatni przedstawiciele naszej rady, szukający oszczędności, nie wykazali cienia zainteresowania tym jak w perspektywie czasu zmieniało się zatrudnienie w tej organizacji i czy ulegnie zwiększeniu. Sam „zakątek” jest ciałem zależnym od marszałka i przez niego finansowanym, co skutkuje jego „upolitycznieniem” ze wszelkim tego konsekwencjami.

– Dyrektorki naszych 2 bibliotek przedstawiły sprawozdania merytoryczne z działalności. Pytanie: Czy to normalne, aby w naszych bibliotekach zatrudnienie znalazło w sumie 15 osób?

Ciekawostka. Istnieje tzw. mapa zagrożeń w naszym mieście, czyli miejsca o podwyższonym ryzyku wystąpienia zdarzeń o charakterze chuligańskim, przestępczym. Na pytanie czy Straż Miejska kontroluje te miejsca, jej komendant odpowiedział że tak – co wzbudziło lekki śmiech na sali.

Posiedzenie połączonych komisji trwało ponad 3 godziny. Jutro relacja z Sesji Rady Miasta.

 Posted by at 12:08 am
mar 252015
 
Falenta dostał list od polityka Platformy. Z podziękowaniami za akcje spółki Hawe - niezalezna.pl

foto: screen; Super Express

„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest” – napisał starosta Jan Harhaj, szef Platformy Obywatelskiej w Lidzbarku Warmińskim. Kogo tak wychwalał działacz PO? – to spora niespodzianka.  Adresatem listu był bowiem… Marek Falenta, bohater afery podsłuchowej.

Do ciekawego pisma dotarli dziennikarze „Super Expressu”, którzy ustalili, że szef lokalnych struktur nie mógł nachwalić się biznesmena. Ale to było jeszcze przed wybuchem afery po ujawnieniu treści rozmów prowadzonych przez polityków PO.

„Kilka miesięcy przed wybuchem afery taśmowej Platforma Obywatelska w specjalnym liście dziękowała Markowi Falencie (41 l.), nazywając go „wielkim człowiekiem” – pisze „SE”. – „Wygląda na to, że PO traktowała Falentę jak jednego ze swoich!”

Harhaj swój list wysłał 17 marca 2014 r., był adresowany do Falenty.

„W imieniu członków PO Powiatu Lidzbarskiego oraz własnym składam Panu najserdeczniejsze podziękowanie za osobiste wsparcie i włączenie się w akcję dobroczynną podczas IX balu charytatywnego”.

Czym podzielił się biznesmen – przekazał certyfikat własności 1 tys. zł akcji spółki Hawe.

Na koniec członek PO piszę: Pana hojny gest sprawił, że Nasz zapał do działania i niesienia bezwarunkowej pomocy nie słabnie.

źródło: niezależna.pl
Informacja dotyczy Starosty Jana Harhaja, sekretarza PO w regionie, więc zasługuje na publikację na portalu.
 Posted by at 1:06 pm
mar 202015
 

ruch-narodowyNawiązując do „Bardzo krótkiego felietonu politycznego” chcę przekazać czytelnikom założenia idei solidaryzmu narodowego. Praktyczne zastosowanie tej idei może stanowić rozwiązanie wielu obecnych problemów Naszego społeczeństwa. Masowa emigracja (bo w Naszym przypadku powinno się o takiej mówić) jest w mojej ocenie zjawiskiem bardzo szkodliwym. Ale w aspekcie zjawiska bezrobocia nie jest to jedyna patologia postkomunistycznej III Rzeczypospolitej. Nie wspomniał Pan Redaktor o bardzo powszechnym zjawisku zatrudniania na czarno lub na umowy śmieciowe. Nie wspomniał Pan o wyzysku który istnieje pomimo tego , że nie żyjemy w XIX wieku . Nie napisał Pan o niepłaceniu wynagrodzeń w uzgodnionym terminie. W Naszym mieście są pracodawcy którzy zatrudniają na czarno. Część z nich robi to z przyczyn fiskalnych. Nie stać ich na zatrudnianie legalne. Ale są też i tacy, którzy z zatrudniania na czarno zrobili sobie dodatkowe źródło dochodu. Dzieje się to w majestacie prawa a powszechność tych zjawisk stawia pod znakiem zapytania celowość istnienia Państwowej Inspekcji Pracy oraz fikcyjność Kodeksu Pracy.

Zmianę takiego stanu rzeczy mogą spowodować zmiany systemowe, odgórne. Ale aby je przeprowadzić potrzeba woli większości. Należy zdać sobie sprawę z tego , że zarówno większość pracowników jak i pracodawców jest takimi samymi niewolnikami systemu III RP. Więc zmianę systemu należy rozpocząć od zmiany świadomości społeczeństwa.

Solidaryzm narodowy to naturalna wspólnota interesów całego narodu. Dlaczego narodu? Pewnie wielu czytelników będzie zdania , że najważniejszy jest interes wspólnotowy Unii Europejskiej. Ja uważam, że to naród jest najwyższą formą organizacji społeczeństwa. Uważam, że Unia Europejska jest tworem sztucznym , który służy za fasadę do realizacji interesów narodów ( właśnie narodów!) zamieszkujących Europę Zachodnią.

Solidaryzm narodowy stoi w opozycji do liberalizmu, który stawia interes jednostki ponad wszelkie dobro ogólne a nawet prawo naturalne. Solidaryzm narodowy nie zależy od statusu ekonomicznego, zawodowego, społecznego oraz różnic interesów. Promuje on indywidualną inicjatywę i kreatywność, czyniąc to w ramach działania dla wspólnego dobra. Zakłada współodpowiedzialność wszystkich należących doń ludzi w dążeniach i działaniu na jego rzecz. Współodpowiedzialność każdego z nas za Nasz Naród.

Idąc za rozważaniami Św. Jana Pawła II (Pamięć i tożsamość) , jeżeli potraktujemy naród jako jedną wielką rodzinę to uważam, że solidaryzm ma swój głęboki sens duchowy i społeczny (praktyczny). Przecież jeżeli ktoś w Naszej rodzinie jest mniej zaradny życiowo, bądź zbiedniał materialnie z jakichkolwiek przyczyn , bądź jest chory i nie potrafi zadbać o swoje podstawowe potrzeby to nie pomagamy mu? Czyż nie tak samo powinno być i w narodzie. I nie odwołuję się tylko do tradycji chrześcijańskich. Uważam , że to sprawa sumienia każdego człowieka żyjącego w rodzinie i społeczeństwie nie zależnie od wyznania bądź jego braku.

Japończycy kupują ryż produkowany w ich kraju chociaż jest kilkakrotnie droższy od chińskiego. Amerykanie i Niemcy wolą kupować samochody rodzimych producentów. Ale to tylko jeden z przejawów solidaryzmu. Ten ekonomiczny. My jesteśmy póki co biednym narodem i wybór: Biedronka czy osiedlowy sklep prowadzony przez sąsiada , często jest koniecznością ekonomiczną. Natomiast traktowanie drugiego człowieka jako przedmiot, środek do realizacji swoich zysków jest godne potępienia. Aby stworzyć szczęśliwe społeczeństwo powinniśmy traktować drugiego człowieka podmiotowo.

„Solidarność musi iść przed walką. Wówczas ludzkość może przetrwać. I może przetrwać i
rozwijać się każdy naród w wielkiej ludzkiej rodzinie. Bo co to znaczy solidarność? Solidarność
to znaczy sposób bytowania w wielości ludzkiej, na przykład narodu, w jedności, w
uszanowaniu wszystkich różnic, wszystkich odmienności, jakie pomiędzy ludźmi zachodzą, a
więc jedność w wielości, a więc pluralizm, to wszystko mieści się w pojęciu solidarności. Sposób
bytowania ludzkiej wielości, mniejszej lub większej, całej ludzkości poszczególnego narodu
bytowania w jedności godnej człowieka.’’
Człowiek nigdy nie zazna szczęścia kosztem drugiego człowieka, niszcząc jego wolność,
depcząc jego godność i hołdując egoizmowi. „
Św. Jan Paweł II (1987)

Artur Sławecki S.K.N. Nowa Warmia

PS.

Z sugestią Pana Redaktora o rzekomym potencjale samozniszczenia tkwiącym w Naszym Narodzie nie zgadzam się. Nie wyróżniamy się specjalnie spośród innych narodów . Rewolucja bolszewicka, rewolucja francuska, wojny światowe. To wszystko wywoływały narody niszcząc też i same siebie. My cierpimy z powodu naszego położenia między Rosją a Niemcami. Ich imperializm powoduje wyniszczanie Nas, jak nie militarne to ekonomiczne. Aby się temu przeciwstawić musimy budować silne państwo. I to nie tylko militarnie i gospodarczo. Przede wszystkim silne duchem Naszej kultury, tradycji, cywilizacji . Jednym słowem Naszej Tożsamości Narodowej.