maj 032015
 

2-maja-2015Święto Flagi w Lidzbarku Warmińskim zaczyna mieć tradycję dnia rodzinnego, spędzanego z harcerzami na świeżym powietrzu. Choć pogoda w tym roku zdecydowanie nas nie rozpieszcza, pod Wysoka Bramą przy nowej scenie zebrało się sporo mieszkańców miasta, by razem bawić się i cieszyć. Popołudnie obfitowało w atrakcje dla każdego. Konkursy rodzinne spotkały się z zainteresowaniem starszych i młodszych mieszkańców miasta. Uroczystość rozpoczęto wciągnięciem na maszt flagi państwowej, przy dźwiękach Hymnu. W dniu dzisiejszym komendant Hufca Michał Ludkiewicz z rąk prezydenta Komorowskiego uroczyście otrzymał Flagę Państwową. Flaga otrzymana od Prezydenta RP jest dla harcerzy ukoronowaniem dotychczasowej pracy w ramach propagowania patriotyzmu wśród młodych ludzi. Dla nich jest to pokazanie potrzeby współpracy z urzędami państwowymi w dziedzinie zachowania pamięci o poprzednich bohaterskich pokoleniach.

Po części oficjalnej rozpoczęła się zabawa. Na deptaku w cieniu Wysokiej Bramy można było ubić pianę z białek – oczywiście na czas i wcale nie trzepaczką do ubijania piany – bo to byłoby zbyt proste, odgadnąć, z zamkniętymi oczami, tylko po smaku co ma się w ustach, zjeść zupę na czas, czy też wysłać pocztówkę. Najmłodsi mogli do woli malować arcydzieła, zrobić wiatraczek lub kotylion w barwach narodowych. Na scenie zabrzmiały harcerskie piosenki. Tradycyjnie, o godz. 17 mieszkańcy miasta mieszkańcy zatańczyli Poloneza. W pierwszej parze Burmistrz Miasta poprowadził panią Jolantę Adamczyk, dyrektorkę LDK, za nimi podążyli chętni mieszkańcy, całość nieco popsuł fakt, iż muzyka do której tańczono nijak nie przypominała znanego wszystkim utworu. Ot, po prostu komuś pomyliły się utwory… rekord osób tańczących z zeszłego roku został pobity, jednak do wspominanych przez druhnę Agnieszkę trzystu osób wciąż nam nieco brakuje. Pozostaje przez kolejny rok ćwiczyć poloneza w zaciszu własnego domu by w przyszłym roku już na pewno tańczyło całe miasto.

Imprezy, gdzie każdy może znaleźć dla siebie coś miłego są zdecydowanie ciekawsze niż uroczystości oficjalne. Za kilka lat, gdy już drobne potknięcia będą zlikwidowane, a mieszkańcy przywykną, że nie samą pracą (lub raczej jej poszukiwaniem) człowiek żyje, takie dni jak dzisiejszy będą coraz częstszym zjawiskiem. A może i atrakcji będzie więcej, podobnie jak rok temu. Czas zmian, drodzy Lidzbarczanie należy wykorzystać z głową, bo „nic dwa razy się nie zdarza”.

Poniżej krótka relacja wideo, zachęcam do oglądania (także w wersji HD).

 Posted by at 1:57 am
maj 012015
 

vlcsnap-2015-05-01-01h32m06s116VI Sesja Rady Powiatu Lidzbarskiego rozpoczęła się od uczczenia minutą ciszy zmarłego w poniedziałek wybitnego sportowca Stanisława Olszewskiego. Wywodził się z Lidzbarka Warmińskiego, mistrz świata i Europy w rajdach enduro. Następnie odbyła się uroczystość wręczenia najwyższego odznaczenia Korpusu Weteranów II Wojny Światowej i Związku Kombatantów RP byłych więźniów politycznych dla Starosty Jana Harhaja.

Dalszy ciąg sesji radni spędzili już zwyczajnie – Przewodniczący Rady Powiatu pan Leszek Sierputowicz poddawał pod głosowanie kolejne projekty uchwał . Najciekawsza część sesji to pytania radnych i gości. Krótka luźna relacja z tego punktu porządku obrad poniżej.

Radny Ramotowskidlaczego nie wywieszono w starostwie flagi państwowej w dniu 1 marca, święcie „Żołnierzy wyklętych”? (święto państwowe – przyp.red.)

Starosta HarhajTeraz nie wiem, nie ma Sekretarza Powiatu, odpowiedź radny otrzyma na piśmie.

Radny Rady Miasta Damian Kardymowiczdlaczego koszty budowy Term Warmińskich wzrosły po raz kolejny w tak krótkim czasie?

Starosta Harhaj przypomniał, że dr Bernhard Schneider w ekspertyzie zleconej przez Starostwo, oszacował koszt inwestycji na poziomie 35mln euro (dr Schneider w tej samej ekspertyzie odradzał lokalizację Term w Lidzbarku Warmińskim – przyp. red). Tylko dzięki operatywności ówczesnego Marszałka Województwa i Burmistrza Miasta zrezygnowano z koncepcji partnerstwa publiczno-prywatnego w realizacji inwestycji co umożliwiło podjęcie starań o dofinansowanie z funduszy europejskich w wysokości 85% kosztów budowy. Zrobiliśmy wszystko, aby zminimalizować koszty budowy Term Warmińskich – argumentował pan Starosta.

(Przypomnijmy, że do partnerstwa publiczno-prywatnego nie doszło, na skutek braku gwarancji kredytowych jakich domagały się od starostwa podmioty prywatne. Link do dokumentu TUTAJ.)

Radny Kardymowiczw jakim procencie firma Kornas wykonała prace budowlane w momencie ogłoszenia upadłości? Cały kontrakt firmy Kornas opiewał na ok. 78 mln zł, a z informacji starostwa wynika, że w chwili ogłoszenia upadłości wykonano prace za ok. 74mln zł. Skąd więc teraz wzięła taka różnica?

Starosta Harhajstan zaawansowania prac w chwili ogłoszenia upadłości głównego wykonawcy wyniósł 85 lub 86%. O powstałych różnicach będzie mógł poinformować radnego po ponownym dokładnym spojrzeniu w dokumenty.

Redaktor NaszLidzbark jakie jest zainteresowanie koncesją na świadczenie usług w oparciu o infrastrukturę Term Warmińskich, ile firm zgłosiło się do postępowania i na jakim ono jest etapie, ewentualnie na jakim etapie są rozmowy w sprawie wyboru operatora?

Starosta Harhaj przetarg został ogłoszony na operatora, termin składania ofert do 11 maja. Dziękuje tyle mam do powiedzenia.

Redaktor NLCzyli nie powie pan ile firm się zgłosiło i jakie jest zainteresowanie?

Starosta HarhajPrzetargi polegają na tym, aby wszystkim dać równe szanse i czekamy kiedy zostaną złożone oferty.

Redaktor NL Czy Starostwo jako współwłaściciel Term Warmińskich będzie miało jakikolwiek wpływ na cenę usług świadczonych przez operatora, z uwzględnieniem ewentualnych specjalnych niższych cen dla mieszkańców powiatu lidzbarskiego, a szczególnie mieszkańców miasta bo to na nich spoczywa główny ciężar finansowania inwestycji?

Starosta HarhajPostępowanie jest 3-etapowe, sprawdzona zostanie merytoryczność oferty, następnie prowadzone będą negocjacje i dopiero po tym składane ostateczne oferty. Po rozstrzygnięciu przetargu, na cenę „biletu” będzie miało wpływ Starostwo i Miasto.

Redaktor NLJakie są przyczyny i z czego wynika zmiana wymagań niezbędnych w konkursie na kierownika ds. technicznych Term Warmińskich. Co się zmieniło od czasu pierwszego unieważnionego konkursu?

Poniżej 2 kolejne pytania, których zadanie uniemożliwił Przewodniczący Rady Powiatu Leszek Sierputowicz, stwierdzając, że Sesja Rady to nie konferencja prasowa. Redaktor NL – czy odbiera mi pan głos?

Jakie obowiązku służbowe (wyjazd) uniemożliwiły panu Staroście uczestnictwo w Sesji Rady Miasta 23 kwietnia 2015r.? Chodzi o wyjaśnienie wątpliwości dotyczących zwiększenia finansowania budowy Term przez gminę miejską. Proszę o podanie konkretnie gdzie pan był i w jakiej sprawie.

Jakie czynności służbowe wykonywał pan Starosta 29 kwietnia 2015r. o godz. 17.00 w siedzibie biura Platformy Obywatelskiej na ul. Wyszyńskiego? Przyjechał pan samochodem służbowym należącym do powiatu, więc musiały to być czynności związane ze sprawowaniem funkcji Starosty.

Następnie głos zabrał zastępca przewodniczącego pan Artur Wajs.

– Uczestniczymy jako samorządy w dalszym cyrku jaki jest organizowany przez rzekomo niezależne lokalne media. To było celowe pytanie „czy pan odbiera głos”, żeby mieszkańcy mogli sobie używać, że pan redaktor nie mógł w ramach jawności, transparentności uzyskać odpowiedzi. Ale odpowiedź jest taka, że każda strona, nawet ta atakowana, panie redaktorze ma prawo do rzetelnego przygotowania informacji. Przez te lata nigdy nie poprosił pan o opinię drugiej strony, tylko o informacje, a potem komentował tak jak pan chciał. Niech pan chociaż dzisiaj w ramach jawności i transparentności zacznie przedstawiać to co się dzieje w mieście i powiecie rzetelnie, czyli da pan możliwość przygotowania odpowiedzi rzetelnie. Niech to po prostu zrobi na piśmie tak jak pan to potrafi rzetelnie robić. Dziękuję

Poniżej krótka relacja wideo

 

 Posted by at 1:39 am
kw. 202015
 
Spotkanie mieszkańców ul. Bema i Kalinowskiego na przystani kajakowej

Spotkanie mieszkańców ul. Bema i Kalinowskiego na przystani kajakowej

W niedzielne popołudnie o 17.00, mieszkańcy ulic Bema i Kalinowskiego spotkali się na przystani kajakowej, aby wspólnie omówić sprawę kompromitujących zapisów w programie rewitalizacji sieci miast Cittaslow opublikowanych przez Burmistrza na oficjalnej stronie Urzędu Miasta. Na spotkanie zainicjowane przez radną Iwonę Łagocką przybyło ok. 50 osób. Redaktor NaszLidzbark przedstawił zebranym fragmenty programu rewitalizacji, w których zawarto obraźliwe tezy dotyczące mieszkańców ulic Kalinowskiego, Bema i Wiejskiej. Odczytał także (do akceptacji) mieszkańcom pismo do Burmistrza w którym wyrażamy sprzeciw poniżającym zapisom w wyżej wymienionym dokumencie. Pod protestem swój podpis złożyło 45 osób. Atmosfera spotkania była bardzo gorąca. Mieszkańcy nie przebierali w słowach aby wyrazić dezaprobatę wobec osoby Burmistrza, który firmował swoim urzędem publikację dyskredytującego ich dokumentu. O 17.20 na spotkanie przybył Burmistrz Jacek Wiśniowski, który jak stwierdził – nie boi się spotykać z mieszkańcami. Z niesmakiem czytał końcówkę programu rewitalizacji, która jest nieprzyjemna dla mieszkańców. Dzwonił także do autora dokumentu, czyli Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego aby zmienili jego zdaniem za ostre słowa, które nie odpowiadają stanowi faktycznemu. W odpowiedzi usłyszał, że WMARR zmieni treść dokumentu, ale spadną szanse uzyskania dotacji na inwestycje.

Przyciśnięty nieco przez mieszkańców Burmistrz stwierdził, że nie firmował tego dokumentu ani go podpisywał, a także, że nikt personalnie nie jest obrażany. Jak twierdzi publikacja dokumentu była ryzykiem za które teraz przeprasza i dodaje, że bez tego nikt z mieszkańców nie słyszałby o projekcie.

Wywiązała się bardzo żywiołowa dyskusja, w której zarzucono autorowi opracowania brak badań na podstawie których stwierdził, iż dzieci z tego rejonu są słabiej wykształcone. Przybyli na spotkanie woleliby aby rewitalizację rozpocząć od naprawy chodnika czy remontu fatalnej drogi, a nie budowy kolejnej ścieżki rowerowej. Wyrażali swoje oburzenie, że podejmowane są decyzje dotyczące ich ulicy, infrastruktury drogowej bez jakiejkolwiek z nimi konsultacji. Zgłaszano liczne uwagi dotyczące wieloletnich zaniedbań dotyczących napraw i konserwacji ul. Kalinowskiego a także samych budynków. Pod koniec spotkania Burmistrz przyznał, że owszem na ul. Kalinowskiego jest patologia, ale dotyczy ona zarządzania tą ulicą. Następnie mieszkańcy wraz z Burmistrzem udali się na wizję lokalną wskazując mu konkretne rzeczy wymagające pilnej naprawy.

Od redakcji.

Burmistrz przeprosił mieszkańców nie za poniżające słowa zawarte w dokumencie, ale za sam fakt jego publikacji. Zasugerował jednocześnie, że gdyby go nie opublikował, to nikt by się nie dowiedział o treściach tam zawartych i nie byłoby problemu.

Spotkanie mieszkańców ulic Bema i Kalinowskiego było przejawem rodzącego się społeczeństwa obywatelskiego. Należy brać sprawy w swoje ręce bo nikt za nas tego nie zrobi, jeśli nie będzie miał przy tym interesu prywatnego lub partyjnego. Wcześniej użytkownicy garaży przy ul. Konopnickiej pokazali, że w grupie stanowią siłę. Dzisiaj dokonali tego mieszkańcy ulic Kalinowskiego i Bema.

Po spotkaniu redaktor NaszLidzbark znalazł na przystani kajakowej kilka zapisanych odręcznie stron, pochodzących zapewne z pamiętnika któregoś z urzędników. Poniżej przepisana ich treść:

Znajdźmy jakąś patologię, najlepiej niech będzie z terenów byłych PGR-ów to kasa z UE murowana. Im więcej degeneracji i dysfunkcji społecznej wykażemy tym lepiej. Jeśli napiszemy o zaniedbanych przez rodziców dzieciach to szansa na dotację pewna. Tylko gdzie w tym coraz piękniejszym mieście znaleźć aż tak patologiczne środowisko? Przecież Lidzbark Warmiński otrzymał wcześniej ogromne środki na poprawę losu mieszkańców. To przecież miasto księcia poetów polskich Ignacego Krasickiego a co ważniejsze Marszałka Protasa! Trudno – jeśli nie ma patologii to my urzędnicy sami ją stworzymy! Jest taka uliczka na końcu miasta – Kalinowskiego. Ludzie tam chyba ciemne bo przez 30 lat nie kiwnęliśmy palcem aby coś tam zrobić czy wyremontować, a oni cały czas płacą nam podatki. Niestety to za mało, trzeba dodać jeszcze tych z Bema i dołożyć Wiejską. Opiszemy ich odpowiednio, że żyją w biedzie i są gorsi, a ich dzieci są głupsze od innych. Nikt się przecież nie połapie, bo kto tam czyta jakieś projekty – liczy się kasa. Nie ma przy tym najmniejszego znaczenia czy wydamy te pieniądze z sensem, a poczynione inwestycje rzeczywiście przysłużą się mieszkańcom. Przecież nikt z nas – urzędników nie poniesie żadnych konsekwencji z tego tytułu. Ważne, że proboszcz największej parafii dostanie 1 000 000 zł jeszcze przed wyborami do sejmu, przez co zaskarbimy sobie jego wdzięczność podczas niedzielnych kazań. Reszta się nie liczy.

Dalsza część pamiętnika niestety jest nieczytelna. Wyrazy zdają się być kreślone w wielkim zdenerwowaniu, a kartki sklejone jakimś tłuszczem (po analizie okazało się, że to pot z czoła);).

 Posted by at 12:53 am
kw. 122015
 
Śmieci z uprzątniętej ul. Pięknej w Lidzbarku Warmińskim fot: Facebook

Śmieci z uprzątniętej ul. Pięknej w Lidzbarku Warmińskim
fot: Facebook

Na jednym z portali społecznościach znajdujemy taki oto wpis Burmistrza Jacka Wiśniowskiego dotyczący uprzątnięcia śmieci na ul. Pięknej – „Tak pracujemy dla naszych mieszkańców. Dziękuję Panu Radnemu Tomaszowi Naumczykowi za informację o miejscu wymagającym naszej interwencji.

Wydawać by się mogło, że mieszkańcy ul. Pięknej powinni być zadowoleni, bowiem jest trochę czyściej, a Burmistrz się mógł się wykazać. Jednak czy ta wdzięczność nie przerodziłaby się w złość i dezaprobatę po informacji, że zaledwie tydzień wcześniej pan Burmistrz zabrał 249 700zł przeznaczonych na remont kapitalny ul. Pięknej i przekazał te środki na budowę Term Warmińskich? Fachowo nazywa się to „zmiana w budżecie”. Pani Skarbnik podczas posiedzenia komisji referuje nudne paragrafy i przesunięcia kwot między nimi. Wydaje się, że żaden z radnych nie wie o co chodzi, a sam „Człowiek dialogu” nie odważy się dodać informacji o treści podobnej do tej:

Tak mieszkańcy ul. Pięknej! – Przewidzianej na ten rok modernizacji waszej ulicy nie będzie, bo pieniądze poszły na Termy. W przyszłym roku i w kilku kolejnych remontu też pewnie nie będzie ze względu na koszty utrzymania Term, utworzeniu nowego etatu w LDK-u i spłacanie kredytów. Przepraszam także mieszkańców ul. Nowej – parkingu nie będzie, kasa poszła na termy.

Czyż taka niepopularna ale rzetelna informacja nie byłaby uczciwsza wobec mieszkańców? Niestety zamiast merytorycznej informacji widzimy samo-uwielbiający wpis o sprzątnięciu śmieci, czyli tak naprawdę – zaniedbaniu służb podległych Burmistrzowi. To czystej wody propaganda, że aż chciałoby się zaśpiewać Młynarskiego „po co babcię denerwować – niech się babcia cieszy”.

Podobnie jest z informacją, a raczej jej brakiem na temat jesiennych zmian cennika wywozu śmieci, których odbiór może wzrosnąć nawet o 50% lub więcej. Taki prezent przygotowała mieszkańcom Lidzbarka Warmińskiego jeszcze poprzednia ekipa, kierowana przez Burmistrza Wajsa i jego marionetkową radę. Nasze śmieci obecnie „sprzedajemy” za mniej niż 200zł za tonę, jednak od jesieni będziemy je zdawać do nowego zakładu unieszkodliwiania odpadów w Tracku po min. 350zł za tonę. Ten kosztujący blisko 200mln zł zakład jest częścią programu zagospodarowania odpadów komunalnych do których nasza gmina przystąpiła w 2009r. Obecnie istnieją już znacznie tańsze technologie unieszkodliwiania odpadów, gdzie nie jest potrzebna nawet wstępna segregacja śmieci. Zastosowanie tej techniki pozwoliłoby obniżyć koszy odbioru odpadów do poziomy ok 5zł od mieszkańca. Jednak rozpoczęta i droga w eksploatacji inwestycja musi być ukończona i uruchomiona bo tak zadecydowali urzędnicy.

Także stacja przeładunkowa śmieci w Medynach, okrzyknięta przez byłego Burmistrza sukcesem, w niedługim czasie może stać się koszmarem dla mieszkańców miasta. Po uruchomieniu zakładu w Tracku, do Medyn będą zwożone śmieci z wszystkich okolicznych gmin (ok 12). Odpady następnie będą prasowane i ładowane na 40-tonowe zestawy ciężarowe i wywożone do zakładu unieszkodliwiania w Tracku. Należy się spodziewać najazdu „śmieciarek” i tirów do miasta, które dość szybko zniszczą drogę w kierunki Medyn, a także przyczynią się zakorkowania miasta. Pierwotnie budowa takiej stacji przeładunkowej planowana była w Nowym Dworze pod Ornetą. Jednak mieszkańcy tej wsi poszli po rozum do głowy i zaczęli protestować przeciwko budowie. Wielcy planiści zmienili projekt i stacja będzie w Medynach ku uciesze naiwnej, sterowanej z ratusza gawiedzi.

Nadal czekamy z niecierpliwością kiedy nadejdzie ten obiecany „czas zmian”. Kiedy władze miasta przestaną stosować propagandę sukcesu i zaczną uczciwie i rzetelnie informować mieszkańców o sprawach dla nich ważnych.

 

 Posted by at 11:03 pm
kw. 102015
 

_API0434Strażacy z Lidzbarka Warmińskiego podczas gaszenia pożaru trawy w Kochanówce znaleźli zwęglone ciało 83 letniego mężczyzny i nieopodal przytomną 65 letnią kobietę z bardzo poważnymi poparzeniami ciała. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala MSW w Olsztynie. Na miejscu zdarzenia prokuratura i policja prowadzą czynności.

Jak poinformował Komendant PSP w Lidzbarku Warmińskim pan Pasławski, to pierwszy w tym roku śmiertelny wypadek podczas wypalania traw w naszym województwie.

Problem pożarów traw powraca każdą wiosną. W Lidzbarku Warmińskim takim ulubionym przez podpalaczy miejscem  jest poligon wojskowy (zostało opisane TUTAJ). Płonące trawy to poważne i jak się niestety okazuje śmiertelne zagrożenie dla ludzi.

Kilka zdjęć, które nie są ilustracją do tekstu poniżej.

_API0441 _API0437 _API0435 _API0420 _API0419

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Poniżej fragment akcji gaśniczej podczas pożaru trawy na lidzbarskim poligonie (zarejestrowany w 2013r.)

 

 

 

 

 

 Posted by at 4:59 pm