cze 202023
 

Okładka płatnego artykułu „promującego” miasto

Kiedy artykuły promocyjne skupiają się głównie na jednej osobie, takiej jak Burmistrz, mogą powstać wątpliwości co do rzeczywistego celu promocji. Może to sugerować, że głównym celem publikacji jest gloryfikacja Burmistrza i wzmocnienie jego władzy oraz wpływu. Artykuły skoncentrowane na jednej osobie mogą wskazywać na rozwiniętą megalomanię, czyli obsesyjne przekonanie o własnej wielkości i wyjątkowości.

Megalomania Burmistrza objawia się często poprzez nadmierne podkreślanie jego osiągnięć i sukcesów, a marginalizowanie roli innych członków władz lokalnych i społeczności. W takich przypadkach, promocja staje się narzędziem do budowania kultu jednostki, w którym Burmistrz przedstawiany jest jako jedyny sprawca sukcesów i zmian w społeczności. Jest to wyraźny sygnał, że priorytetem jest utrzymanie i wzmacnianie własnej pozycji, a nie rzetelne informowanie społeczności o działaniach samorządu.

Ponadto, megalomania Burmistrza może prowadzić do „parcia na szkło”, czyli dążenia do nieograniczonej kontroli i wpływu na wszystkie aspekty życia lokalnej społeczności. Burmistrz może dążyć do centralizacji władzy w swoich rękach, eliminując opozycję i niezależne głosy, które mogłyby kwestionować jego decyzje. Takie zachowanie może prowadzić do braku przejrzystości i odpowiedzialności, a także do ograniczenia demokratycznych procesów decyzyjnych.

W rezultacie, skupienie się na jednej osobie w artykułach promocyjnych może budzić wątpliwości co do rzeczywistych intencji Burmistrza i samorządu lokalnego. Istnieje ryzyko, że publikacje te służą głównie autopromocji Burmistrza, zamiast rzetelnie informować społeczność o różnych inicjatywach i projektach służących rozwojowi społeczności.

Dodatkowym problemem w przypadku, gdy artykuły promocyjne koncentrują się na jednej osobie, takiej jak Burmistrz, jest kwestia finansowania tych publikacji z kasy gminy. Jeśli takie artykuły i nagrania są sponsorowane i opłacane ze środków publicznych, wówczas pojawia się obawa, że są one wykorzystywane do autopromocji Burmistrza kosztem interesów lokalnej społeczności.

Rachunek za artykuł w piśmie „Kapitał Polski”

Finansowanie artykułów promocyjnych, w których centralną postacią jest Burmistrz, z kasy gminy może podważać transparentność i uczciwość działań samorządu. Może to sugerować, że środki publiczne są wykorzystywane do celów politycznych i promocyjnych, zamiast na rzeczywiste potrzeby społeczności. Takie działania mogą budzić pytania dotyczące priorytetów i zasad wydatkowania publicznych funduszy. Istnieje obawa, że Burmistrz wykorzystuje finansowanie z kasy gminy do kreowania swojego wizerunku, zamiast inwestować w rozwój lokalnej infrastruktury, edukację czy usługi publiczne, które są kluczowe dla dobrobytu mieszkańców.

Podsumowując, finansowanie artykułów i nagrań, w których centralną postacią jest Burmistrz, z kasy gminy budzi wątpliwości dotyczące uczciwości i przejrzystości działań samorządu. Alokacja środków publicznych powinna uwzględniać dobrobyt całej społeczności, a nie jednostki. Jeżeli prasa i telewizja otrzymują środki z budżetu gminy na promowanie dokonań Burmistrza i gminy, istnieje ryzyko, że ich treści będą jednostronne i służyć będą autopromocji władz. Takie działania mogą prowadzić do braku rzetelności i obiektywności informacji, które są niezbędne dla społeczności w celu dokonania własnej oceny pracy Burmistrza i gminy. Niezależne media są kluczowe dla zapewnienia obiektywnej informacji społeczności i umożliwienia jej samodzielnego ocenienia działań władz.

Jak czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli: [LINK]

„Popularnym narzędziem promocji w skontrolowanych jednostkach było publikowanie artykułów prasowych dotyczących danej gminy. W przypadku ponad połowy jednostek, w artykułach tych zamieszczono zdjęcia wójta. W ocenie NIK, tego rodzaju działania mogą budzić wątpliwości, czy ich celem była promocja gminy, czy też „wypromowanie” konkretnych osób.” 

W promocji gminy wykorzystywano artykuły prasowe, w których zamieszczono zdjęcia Burmistrza. W dwóch skontrolowanych jednostkach artykuły promocyjne dotyczyły przede wszystkim ukazania dokonań władz w mijającej kadencji. W ocenie NIK, tego rodzaju działania mogą budzić wątpliwości, czy ich celem była promocja gminy, czy też „wypromowanie” konkretnych osób, np. piastujących stanowisko organu wykonawczego w samorządzie, zwłaszcza jeśli miało to miejsce w okresie poprzedzającym nadchodzące wybory.

Komentarz redakcyjny

Praktycznie każdy artykuł prasowy, nagranie czy film traktujący o naszym mieście (głównie o postaci Burmistrza) jest opłacany z pieniędzy Lidzbarczan. Nie należy ulegać przekonaniu, iż Lidzbark Warmiński jest wyjątkowy, a prasa i TV z ochotą promuje miasto, a w szczególności Burmistrza Wiśniowskiego. Kosztuje to nas rocznie ogromne pieniądze, dzięki którym ów jegomość próbuje wypromować swój wizerunek w skali makro, traktując swój urząd jako przepustkę do tzw. ”wielkiej polityki”.  Także otrzymywane nagrody i wyróżnienia w „dziwnych” konkursach, mogą budzić wątpliwości biorąc pod uwagę znaczne sumy przekazywane z kasy miasta dla organizatorów.

Głównym beneficjentem pieniędzy mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego jest Grupa WM, czyli Gazeta Olsztyńska, Gazeta Lidzbarska, TV Kopernik i kilka innych  marionetkowych mediów. Załączam kilka skanów z faktur, opłaconych naszymi pieniędzmi.

 Posted by at 7:59 pm
sty 162023
 

Na najbliższej Sesji Rady Miasta 18 stycznia 2023r. radni przegłosują uchwałę o zmianie wysokości diet oraz wynagrodzeniu Burmistrza Miasta. Podyktowane jest to względami formalnymi, bowiem wysokość diety jest uzależniona od liczby mieszkańców. Dane z GUS informują, że mieszkańców  Lidzbarka Warmińskiego jest mniej niż 15 tys (14700), co za tym idzie zmienia się przedział określający wysokość diet radnych oraz wynagrodzenia Burmistrza.

Samo wyliczenie konkretnej kwoty diety nie jest proste. Także w treści uchwały próżno jej szukać (raczej ze względów etycznych). Postaramy się w skrócie przybliżyć ten temat, aby lepiej zrozumieć dalszą część artykułu.

Wysokość diety określają przepisy nadrzędne (ustawa) i Rada Miasta ma obowiązek je stosować. Pomińmy skomplikowaną treść ustaw, odsyłacze do rozporządzeń ministrów itp. W uproszczeniu dieta radnego nie może przekroczyć 2,4-krotności kwoty określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Kwota ta wynosi 1 789,42zł, a więc dieta radnego nie może być wyższa niż 4 294 zł miesięcznie. Z kolei rozporządzenie Rady Ministrów z 2000r. (podpisane przez J.Buzka) określa dokładnie ile otrzyma radny w zależności od liczebności mieszkańców gminy. I tak:

100% kwoty 4 294zł mogą otrzymać radni w gminach powyżej 100tys mieszkańców
75% kwoty 4 294zł (3 220,95zł) mogą otrzymać radni w gminach od 15 do 100 tys mieszkańców
50% kwoty 4 294zł (2 147,30zł) mogą otrzymać radni w gminach poniżej 15 tys mieszkańców

Doniedawna lidzbarska gmina liczyła więcej niż 15 tys mieszkańców i kwota maksymalna diety wynosiła 3 220,95zł (zwanej dalej kwotą bazową). Na drodze uchwały Radni w październiku 2021r. określili „podział” tej kwoty na poszczególne funkcje w Radzie Miasta. I tak:

– 100% kwoty bazowej dieta Przewodniczącego Rady Miasta, czyli 3 220,95zł
– 70% wysokości diety Przewodniczącego Rady dla Wiceprzewodniczących Rady i Przewodniczących komisji stałych – 2 254 zł
– 60% wysokości diety Przewodniczącego Rady dla Wiceprzewodniczących komisji stałych – 1 932zł
– 50% wysokości diety Przewodniczącego Rady dla „szeregowych” radnych Rady Miejskiej

W lidzbarskiej radzie miasta nie ma „szeregowych” radnych. Powstało tyle komisji, aby każdy z radnych mógł otrzymywać dodatek funkcyjny. Sześć komisji, a w każdej przewodniczący i jego zastępca plus dwoje wiceprzewodniczących rady plus sam przewodniczący.

W 2022r. GUS poinformował, iż liczba mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego wynosi 14 708. W związku z tym Rada Miasta jest zobligowana do wyliczenia nowych stawek diet w oparciu o sporo niższą kwotę bazową (50% kwoty 4 294zł zamiast 75% jak wcześniej). Ustawodawca w zamyśle słusznie nakazał stosowanie progów kwotowych w oparciu o liczbę mieszkańców. Najmniejszych gmin, poniżej 15tys mieszkańców nie powinno się zanadto obciążać dietami radnych. Lidzbarscy radni są jednak innego zdania…

W projekcie uchwały z 18 stycznia 2022r. dotyczącej ustalenia wysokości diety pojawił się „nowy” podział kwoty bazowej ze względu na pełnione funkcje. I tak:

– 100% kwoty bazowej dieta Przewodniczącego Rady Miasta, czyli 2 147zł (poprzednio 3 220,95zł)
– 95% wysokości diety Przewodniczącego Rady dla Wiceprzewodniczących Rady i Przewodniczących komisji stałych czyli 2 039zł (poprzednio 2 254 zł)
– 90% wysokości diety Przewodniczącego Rady dla Wiceprzewodniczących komisji stałych czyli 1 932zł (poprzednio 1 932zł)  – dokładnie bez zmian.

Z powyższego wynika, że najbardziej „traci” Przewodniczący Rady Miasta, pozostałym praktycznie niewiele lub nie zmienia się nic. Przed zmianami zmuszano Lidzbarczan do płacenia radnym za „podnoszenie ręki”  32 853zł każdego miesiąca, po zmianach – 30 062zł. Kwota bazowa obniżyła się o 25%, a diety spadły o zaledwie ok. 8%.

Komentarz redakcyjny

Rada Miasta w bardzo kreatywny sposób podeszła do obliczenia należnym im diet. Mimo wyraźnego spadku liczby mieszańców, próżno szukać odzwierciedlenia tejże katastrofy demograficznej w dietach radnych. Ustawodawca wyraźnie mówi, że radny to funkcja społeczna, za której pełnienie nie przysługuje wynagrodzenie. Dieta ma stanowić rekompensatę za poniesione koszty związane np. z dojazdem na posiedzenia Rady Miasta, zwrotem części abonamentu telefonicznego w związku z koniecznością kontaktu z wyborcami itp. Redakcja NaszLidzbak ma więc pytanie do radnych, a szczególnie do Przewodniczącego Rady Miasta: Proszę o przedstawienie wszystkich kosztów związanych z pełnieniem tej społecznej funkcji. Rachunki, opłaty, koszty paliwa i inne. Radny jako osoba zaufania publicznego, nie powinien mieć żadnych problemów z rozliczeniem się z tychże kosztów przed swoimi wyborcami.

Lidzbark Warmiński staje się miastem – widmem. Po 17tej  w jego centrum trudno spotkać kogokolwiek. Na palcach jednej ręki policzymy mijających nas przechodniów podczas dłuższego spaceru. Niestety turystów także nie widać. Mrzonki o mieście turystycznym były, są i będą fantazjami kilku lokalnych tępawych polityków. Lekarstwem na wyludnienie miasta są niskie podatki oraz budownictwo komunalne. Niestety pieniądze Lidzbarczan, władze miasta wydają na nikomu nie potrzebne inwestycje. Potężne środki wydawano na budowę Term, a teraz uzdrowiska. Wiemy jak to się skończy. Pod dyktando sprawnych inaczej politycznych baronów miasto jest dewastowane, a ludzie ubożeją.

 Posted by at 9:45 pm
gru 182022
 

Podczas tzw. jarmarku bożonarodzeniowego, Burmistrz Wiśniowski zwołał na scenę obecnych na placu radnych, aby jak określił złożyć „życzenia dla naszych mieszkańców, którzy pomagają nam”. „Twórzmy szczęśliwe życie dla nas samych” – takimi słowami podsumował życzenia świąteczne kierowane dla wszystkich mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego.

Mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego, którzy „im” pomagają, od nowego roku pomoc tę zwiększą o blisko 20% za sprawą podwyżki podatków lokalnych.

Rada Miasta, na wniosek Burmistrza Wiśniowskiego podniosła stawki podatków o blisko 1/5. I tak:

opłata targowa – wzrost o 18,9%
–  podatek od środków transportowych – wzrost o 18,9%
– podatek od nieruchomości – wzrost o 18,9%
– opłata miejscowa (klimatyczna) – wzrost o 18,9%

Wzrost podatków odczują wszyscy mieszkańcy miasta, a najdotkliwiej przedsiębiorcy dający pracę innym. Podatek od budynków lub ich części z 0,72zł/m2 rośnie do 0,86zł/m2 – to bezpośrednio przełoży się na każdego Lidzbarczanina. Jednak opłata związana z prowadzeniem działalności gospodarczej w budynkach lub ich częściach z 24,55zł/m2 rośnie aż do 28,78zł za każdy metr kwadratowy, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza. I jest to maksymalna górna stawka ustalona przez Ministra Finansów. Pod każdą uchwałą w uzasadnieniu czytamy, że podatki podniesiono w związku z inflacją.

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja wynagrodzenia samego Burmistrza Wiśniowskiego Jacka. Pieniądze z naszych podatków napływają na konto włodarza miasta w sposób całkowicie nieskorelowany ze stopą inflacji. W ciągu ostatnich 2 lat otrzymał w sumie 92% podwyżki wynagrodzenia! I tak, w 2020r. zarobił 132 tys zł, ale w 2022r. zarobi 254 tys zł. Oznacza to prawie dwukrotny wzrost wynagrodzenia w 2 lata, co widać na poniższym zestawieniu. Oczywiście koszt jaki ponoszą mieszkańcy jest sporo wyższy, bowiem musimy jeszcze sfinansować jego ubezpieczenie w ZUS i masę pomniejszych składników wynagrodzenia. Przedsiębiorcy dobrze wiedzą o czym mowa.

Wynagrodzenie Burmistrza Wiśniowskiego 2020 – 2022

Nie mniejszą podwyżkę przegłosowali sobie radni naszego miasta. Mechanizm pozyskania podwyżki jest bardzo prosty. Wystarczy podnieść rękę, nacisnąć przycisk i podwyżka gotowa. Za wszystko zapłacą mieszkańcy miasta, więc nie ma się co przejmować (do wyborów samorządowych). Dokładne omówienie podwyżek diet radnych zamieszone będzie w oddzielnej publikacji.

Na koniec roku 2022 stan zadłużenia mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego to ok. 33 mln zł plus emisja obligacji dłużnych na 4 mln zł.

Spokojnych i wesołych świąt życzą Burmistrzowi Miasta i Radnym Ci, którzy pomagają, osoby tworzące wam szczęśliwe życie – Mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego.

 Posted by at 3:04 pm
gru 042022
 

Urząd Miasta w Lidzbarku Warmińskim zarządzany przez Burmistrza Wiśniowskiego dyskryminował pracownika za skorzystanie przez niego z uprawnień przysługujących matce w związku z narodzinami dziecka. Tak orzekł w prawomocnym wyroku Sąd Rejonowy w Bartoszycach. Zasądził na rzecz pracownika, pani Pauliny kwotę 30.000 zł. tytułem odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu wraz z odsetkami. Tym samym po 2 latach batalii sądowych pani Paulina wygrała z Burmistrzem Wiśniowskim sprawę, a sąd potwierdził fakt dyskryminacji w związku ze skorzystaniem przez p. Paulinę z uprawnień macierzyńskich.

Pani Paulina jest zatrudniona w Urzędzie Miasta od 2015r. Z końcem 2017r. w związku z ciążą otrzymała zwolnienie lekarskie. Po urodzeniu dziecka i wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego oraz wychowawczego wróciła do pracy. Okazało się jednak, że nie może wrócić na poprzednie stanowisko (już zajęte, bowiem miesiąc przed powrotem p. Pauliny do pracy, Burmistrz Wiśniowski zatrudnił inną osobę na to miejsce.). Przydzielono jej nowe obowiązki (bez przeszkolenia) oraz wynagrodzenie sporo niższe, niżby mogła otrzymywać nie korzystając z uprawnień macierzyńskich.

Pani Paulina złożyła wniosek o podwyżkę wynagrodzenia, czując się pokrzywdzona, że po powrocie do pracy zarabiała mniej niż zatrudniona w UM sprzątaczka. Nowy zakres obowiązków dotyczył pracy z dokumentami niejawnymi, przetwarzania tych dokumentów i inne czynności związane z prowadzeniem dokumentacji wojskowej. Wnioskowała o doposażenie stanowiska pracy w odpowiedni komputer przeznaczony do pracy z dokumentami niejawnymi, bowiem tejże pracy nie można było brać do domu, czy pracować zdalnie. Bez rezultatów.

31 grudnia 2020 r. Pani Paulina, złożyła pismo do Burmistrza Wiśniowskiego w którym zawarła uwagi dotyczące organizacji funkcjonowania Urzędu Miasta. Reakcja Burmistrza Wiśniowskiego Jacka, była prawie natychmiastowa. W styczniu 2021r. Burmistrz Wiśniowski wypowiedział pani Paulinie umowę o pracę. Jak tłumaczono w piśmie w związku z trudną sytuacją ekonomiczną urzędu. Od powyższej decyzji Burmistrza Wiśniowskiego, pani Paulina odwołała się do sądu pracy. Zażądała przywrócenia do pracy oraz odszkodowania tytułem nierównego traktowania.

Już w trakcie trwania procesu sądowego, Burmistrz zaproponował ugodę z pracownikiem. Zaoferował powrót do pracy na dotychczasowych warunkach pod warunkiem wycofania pozwu sądowego. W późniejszym czasie, okazało się, że pani Paulina jest w ciąży, co z mocy prawa skutkowało nieważnością wypowiedzenia z pracy. Pozostała kwestia odszkodowania tytułem dyskryminacji. Po ogłoszeniu korzystnego dla p. Pauliny wyroku, Burmistrz Wiśniowski wniósł apelację do Sądu Okręgowego.

W Sądzie Okręgowym, pełnomocnik Burmistrza Wiśniowskiego robił wszystko, aby zmienić orzeczenie o dyskryminacji pracownika ze względu na macierzyństwo. Zaproponowano nową ugodę z wypłatą odszkodowana ale nie tytułem dyskryminacji. Postawa pani Pauliny była nieugięta. Nie było zgody na takie rozwiązanie. 1 grudnia 2022r. Sąd Okręgowy ogłosił wyrok, w którym oddalił w całości apelację Burmistrza Wiśniowskiego. Tym samym prawomocnym stał się wyrok bartoszyckiego sądu.

Wyrok z 29 kwietnia 2022r. Sygn. akt IV P 4/21. Czytamy w nim m.in.

„zasądza od pozwanego Urzędu Miasta Lidzbark Warmiński na rzecz powódki Pauliny  kwotę 30.000 zł. tytułem odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;” i dalej

„W ocenie sądu nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jedyną przyczyną niekorzystnego dla powódki zróżnicowania wysokości wynagrodzenia było skorzystanie przez nią z uprawnień macierzyńskich. Zdaniem Sądu, gdyby powódka nie udała się na urlop macierzyński, rodzicielski a w końcu na urlop wychowawczy , to jej wynagrodzenie systematycznie wzrastałoby do poziomu wynagrodzeń osób zajmujących analogiczne stanowiska. Jedynym logicznym powodem uzasadniającym zróżnicowanie poziomu wynagrodzeń powódki w stosunku do pozostałych pracowników było wyłącznie macierzyństwo i skorzystanie przez powódkę z uprawnień przysługujących matce w związku z narodzinami dziecka.”

Tym samym niezwykle ciężki gatunkowo zarzut dyskryminacji ze względu na macierzyństwo „ciążyć” będzie na Burmistrzu Wiśniowskim już na zawsze. 

Pani Paulina zapytana co sądzi o swoim pracodawcy:

„Wydaje mi się, że pracodawca powinien lepiej zarządzać zasobami ludzkimi. Moim zdaniem w relacji pracodawca-pracownik, rozmowy powinny opierać się na rzeczowych argumentach. W mojej sprawie pracodawca wskazał, że do pracy, którą świadczyłam nie miał zastrzeżeń i niezrozumiałe dla mnie było to jak zostałam potraktowana. W mojej ocenie Burmistrz, jako kierownik urzędu, powinien wiedzieć jakie ma zadania. Jeżeli sprawy kadrowe powierzane są osobom, które nie znają przepisów prawa, to o czym to świadczy? Ja się cieszę, że odważyłam się pójść do sądu. Może dzięki temu wyrokowi inne kobiety nie będą się bały walczyć o swoje prawa.”

Czy Burmistrz Wiśniowski za złamanie prawa poniesie jakiekolwiek karę? Słuszne odszkodowanie w wysokości 30 tys zł pokrzywdzona już otrzymała z kasy miasta, czyli są to pieniądze podatników. Wiśniowski Jacek, Burmistrz Miasta nie poniesie żadnych konsekwencji finansowych, ponieśli je mieszkańcy miasta.

Wysłano zapytanie do Burmistrza i Urzędu Miasta o treści:

„Z jakiego paragrafu budżetowego wypłacono ponad 30 tys zł odszkodowania pracownikowi UM w związku z jego dyskryminacją w miejscu pracy przez Burmistrza. Czy za złamanie prawa przez Burmistrza Wiśniowskiego zapłacili mieszkańcy miasta, czy wyrok sądowy wykonał z własnej kieszeni.” Do chwili publikacji nie otrzymano odpowiedzi.

 Posted by at 9:06 pm
lis 162022
 

PGK, firma pobierająca opłaty za korzystanie z cmentarzy. Fot. strona www PGK

28 września 2022r. Rada Miasta Lidzbarka Warmińskiego przyjęła uchwałę o zmianie stawek za korzystanie z cmentarzy komunalnych. Redakcja NaszLidzbark poddała w wątpliwość legalność niektórych zapisów tejże uchwały. Analiza prawna i szersze omówienie w artykule z 25 września, treść TUTAJ.  Po przyjęciu uchwały, konieczny stał się wniosek do Wojewody o sprawdzenie legalności przepisów jakie Rada Miasta ochoczo zatwierdziła (14 radnych „za”, 1 „przeciw”).

7 października 2022r. Redaktor NaszLidzbark skierował do biura prawnego Wojewody Warmińsko-Mazurskiego wniosek o zbadanie legalności uchwały. Treść wniosku do pobrania TUTAJ.

Wojewoda po zbadaniu sprawy, zgodził się z większością zarzutów zawartych we wniosku. 2 listopada 2022r. Wojewoda wydał rozstrzygnięcie nadzorcze  PN.4131.390.2022 w którym wyłączył z obrotu prawnego niektóre opłaty jakie zatwierdziła Rada Miasta. Tym samym stały się nielegalne. Odpowiedź Wojewody na wniosek do pobrania TUTAJ.

Najważniejsze punkty za które pobierano opłaty wbrew prawu:

  1. Opłata za postawienie nagrobka na grobie dziecka/urnowy/wielournowy 65 zł
  2. Opłata za postawienie nagrobka na grobie pojedynczym 130 zł
  3. Opłata za postawienie nagrobka na grobie podwójnym
  4. Korzystanie z domu przedpogrzebowego (za jedną dobę) 100 zł
  5. Wjazd na teren cmentarza

Oraz kilka innych, nie mających jednak tak wyraźnego wydźwięku finansowego. Jaki aspekt praktyczny wynika z powyższego?

 

Każdy kto w ostatnich 6 latach zmuszony został do wniesienia do PGK opłat wymienionych w pkt od 1 do 5 ma prawo do jej zwrotu wraz z ustawowymi odsetkami. Opłaty te zostały naliczone i pobrane NIELEGALNIE. Na decyzję Wojewody przysługuje skarga do WSA w Olsztynie, ale szanse na jej powodzenie jest bliska zeru.

 

To już kolejna korekta prawna nielegalnych opłat związanych z cmentarzami komunalnymi, które na skutek działań Redakcji NaszLidzbark zostały uchylone. Organ pobierający nielegalnie opłaty powinien je oddać z własnej inicjatywy, a nie na wniosek mieszkańca. Dla przykładu:

PGK tak pisze – „przepraszamy za naliczenie opłaty za wjazd na cmentarz i postawienie nagrobka, oto zwrot pieniędzy wraz z odsetkami”

Przewodniczący Rady Miasta – „przepraszamy mieszkańców za uchwalanie prawa miejscowego niezgodnego z przepisami, zawiedliśmy wasze zaufanie, składamy mandat radnego”.

 

Komentarz Redakcyjny

To wielki wstyd dla Rady Miasta, radnych, aby nakładali na mieszkańców opłaty niezgodne z prawem. Niektórzy nazwaliby to próbą wyłudzenia, oszustwa tudzież nieuczciwości wobec Lidzbarczan. Każda uchwała musi być sprawdzona przez prawnika, aby nie doszło do kompromitacji Rady Miasta. Być może, tę uchwałę sprawdzał pan Żbikowski, swego czasu pracujący dla służb bezpieczeństwa (etatowy esbek), teraz na usługach Wiśniowskiego, Burmistrza Miasta. 29 sierpnia 2022r. na profilu jednego z portali społecznościowych, Burmistrz Wiśniowski poucza mieszkańców miasta na temat właściwego gromadzenia odpadów komunalnych:

„To gniazda  śmietników na terenie naszego miasta. Informujemy, że straż miejska prowadzi kontrole wspierane monitoringiem, a sprawcy będą pociągnięci do odpowiedzialności […]”

Tekst jest okraszony kilkoma fotografiami, dla podkreślenia „przestępstwa” mieszańców, czy też wzbudzenia poczucia winy. W tym miejscu nasuwa się pytanie, czy pobieranie od mieszkańców nielegalnych opłat nie powinno skutkować pociągnięciem do odpowiedzialności sprawców?

 

 Posted by at 9:53 pm