sie 162016
 

Szanowna redakcjo! Jestem stałym czytelnikiem waszego portalu od samego początku. Piszę do was, aby przekazać subiektywne wrażenia z obchodów Święta Wojska Polskiego, a także Uroczystej Sesji Rady Miasta oraz wieczornego koncertu na boisku przy ul. Polnej.

Święto-Wojska-2016Lidzbarskie obchody Święta Wojska Polskiego inaugurują tzw. Dni Lidzbarka Warmińskiego. Wybrałem się wraz z rodziną na plac w centrum miasta, aby podziwiać naszych dzielnych wojaków, a także sprzęt wojskowy. Impreza jak co roku przyciągnęła trochę mieszkańców miasta, choć głównym magnesem była wojskowa grochówka, tym razem ufundowana przez Starostwo Powiatowe oraz Urząd Miasta. Szczególne zainteresowanie maluchów skupiło się jak zwykle na muzealnych eksponatach wystawionych przez 9 Pułk Rozpoznawczy. Były to wozy bojowe, wśród nich najbardziej okazały Ural ze stacją zakłóceń odzewowych „Jadwiga-3” (SPN-30).

Stacja "Jadwiga-3"

Stacja „Jadwiga-3”

Kiedy ponad 20 lat temu, służyłem w lidzbarskiej jednostce wojskowej, owe stacje już wtedy były przestarzałym reliktem postsowieckiej myśli technicznej. Pokazywanie ich dzisiaj Polakom, jako wyposażenie naszej armii, uznać można za pewien symbol przemian ustrojowych, pomnik archaizmu lub jak kto woli miejsce w którym nasze wojsko zatrzymało się po odcięciu sowieckiej pępowiny „technologicznej”. Na osobach nie posiadających wiedzy wojskowej, wielkie maszyny bojowe wywołują podziw i wrażenie poczucia bezpieczeństwa, na tych co wiedzą na co patrzą – niedowierzanie lub po prostu uśmiech.

Czwarta władza

"Trybuna honorowa"

„Trybuna honorowa”

My i oni – głęboko zakorzeniony socjalistyczny podział na tych co na trybunie i resztę społeczeństwa. Nie inaczej było i tym razem. Społeczeństwo musi przecież widzieć kto nimi rządzi i komu należy się kłaniać. Bez trybuny ludzie ci wyglądem przypominaliby takich zwykłych obywateli, niczym nie wyróżniających się z tłumu gapiów. Cóż mieliby począć fotografowie tejże chucpy, jak wyłowić z tłumu tych właściwych? Na podium, na specjalnych miejscach powinni zasiadać ci, którzy przelewali krew w walce o niepodległość, dla nich i tyko dla nich należał się salut współczesnego wojska. Niestety przeznaczone im miejsca znajdowały się nieco z tyłu. Czwarta władza należy do prasy. To dziennikarze podają nam wiadomości i w zasadzie od nich wiele zależy. Rolą dziennikarza jest pisanie prawdy i tylko prawdy, tak obiektywnej jak tylko to możliwe. Dlatego z pewnym niedowierzaniem zaobserwowałem na trybunie honorowej Redaktora Naczelnego Gazety Lidzbarskiej. To jawne zaprzeczenie wszelkich wartości jakim hołduje dziennikarstwo, a w szczególności niezależność od władzy, w tym wypadku samorządowej. Dziennikarz stający w jednym szeregu z władzą, przestaje być dziennikarzem, staje się li tylko tubą propagandową. Jako członkowi Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich było mi po prostu wstyd.

Defilada

Defilada wojskowa jest w pewnym sensie misterium, pokazuje pośrednio poziom wyszkolenia naszej armii, a przede wszystkim profesjonalizm żołnierskiego rzemiosła. Kiedy ponad 20 lat temu zmuszony byłem defilować przed trybuną honorową podczas przysięgi, nie do pomyślenia było, aby któryś z żołnierzy pomylił krok lub ruszył nie z lewej nogi. Ziemia aż dudniła od uderzeń wojskowych butów. Przez jakąś krótką chwilkę byłem nawet dumny, iż tygodnie ćwiczeń zaowocowały tak karnym i bezbłędnym przemarszem. Było to prawdziwe święto dla nas – żołnierzy. Cóż można napisać o tej defiladzie na Placu Wolności? W pewnej chwili miałem wrażenie, że to nie wojskowi, ale harcerstwo ćwiczy krok defiladowy. Panowie dowódcy, tutaj apel do władz jednostki wojskowej, poziom kroku defiladowego prawie zerowy. Ruszamy zawsze lewą nogą, prowadzący pilnuje szyku i bacznie obserwuje kolumnę przed sobą, tak aby krok defiladowy był zawsze jednakowy. Jak się tego nie potrafi robić, to po co defilada? Pozwoliłem sobie na zarejestrowanie przemarszu, oraz dodanie nieco zwolnionego tempa. Proszę szanownych dowódców o wyciągnięcie wniosków.

Grochówka

Święto-wojska-plac-grochówka-kolejka

Tradycyjna wojskowa grochówka – zawsze na poziomie

Ten punkt obchodów każdego święta jest gwarancją frekwencji. Choćby to była nawet niedziela Cittaslow, grochówka przyciągnie każdego. Wojskowa specjalność była przepyszna, kolejka tradycyjnie długa, jak przy wyprzedaży w Lidlu. Po odstaniu swego, z miseczką w jednej ręce, z dzieckiem w drugiej, rozpocząłem poszukiwania miejsca do spokojnej konsumpcji. No nic z tego, kilka ławek to zdecydowanie za mało. Jak zwykle parapety, a nawet klawiatura bankomatu posłużyły mieszkańcom za stoły. Z niezrozumiałych względów stojące na placu wielkie straszydło w postaci namiotu było zamknięte. Zasłyszana rozmowa pobliskich pań o namiocie i dziesiątkach pustych krzeseł w środku – nie dla psa kiełbasa – stwierdziła seniorka.

 

 

Uroczysta Sesja

Sesja-uroczysta-2016

Wielki Refektarz

wielka-czwórka-PO-PSL

Partyjna wierchuszka

W zasadzie relacja z tego wydarzenia nie różniłaby się od tych z kilkunastu lat poprzednich. Uroczysta sesja była zlotem koalicji PO – PSL, zasiadającym (a jak) w pierwszym rzędzie. Tegoroczny zjazd partii nader skromny. W latach ubiegłych sala pękała w szwach od lizusów i wazeliniarzy. W tym roku 30% miejsc pustych, a w czasie nader interesujących przemówień zaproszonych gości opustoszała jeszcze bardziej. Same przemowy nie warte funta kłaków, peany na cześć swą i chwałę, w zasadzie pozbawione warstwy merytorycznej. Głównym tematem było oczywiście uzdrowisko i jakże ono uzdrowi nasze miasto. Na 1 miejsce pracy w uzdrowisku powstanie kilka innych – czy tego nie słyszeliśmy w przypadku Term? Jedyne na co warto zwrócić uwagę to słowa PSL-owskiego Marszałka Brzezina – mniej więcej w tym znaczeniu (to nie jest cytat) „ wydawajcie unijną kasę jak najszybciej i na co się da, inwestuje bezsensownie bo Bruksela może nam nie dać jej całej, ze względu na wystąpienie Anglii z UE”. Była też chwile wzruszające, Burmistrz wręczył kwiaty swojej małżonce za zrozumienie i wsparcie, za to że nie ma go w domu, ale jak stwierdził to jest fajne. Kwiaty otrzymała także pani Skarbnik. Na sali zamkowej był też mąż znakomity, przybył pierwszy raz na sesję tak z ciekawości. Swoje wrażenia zapisał tak oto:

„Wiedziony nudą i ciekawością udałem się dziś na uroczystą Sesję Rady Miasta z okazji 708 rocznicy nadania mu praw miejskich. Sesja odbyła się w pięknym lidzbarskim zamku (zapraszam do zwiedzania). Frekwencja niestety nie dopisała. Większość publiki stanowili poplecznicy, totumfaccy i ci, którzy chcieli wykazać swoją gotowość i lojalność – czyli literalnie mówiąc lokalne dupolizy. Mieszkańców niezależnych i ciekawskich łącznie ze mną było zaledwie kilku. Po kilku minutach trwania sesji ta liczna nieobecność i brak zainteresowania ze strony mieszkańców przestały dziwić, albowiem konwencja tego wydarzenia niczym nie różniła się od dawnych egzekutyw PZPR. (Brak zainteresowania więc ze strony mieszkańców można poczytać za tzw. mądrość ludową). Zaczęto od propagandy sukcesu; okazuje się, ze drogi, ronda, chodniki, boiska są w XXI wieku jakimś niebywałym wymagającym uwagi osiągnięciem. Dowiedziałem się też, że miasto się rozwija- cokolwiek to znaczy, bo przecież nie ma innego wyboru. Zaintrygowała mnie wzmianka o dokonaniach pszczelarzy- bo przecież to bardzo krzepiące, że bzyczenie tudzież bzykanie wpływa na losy miasta. Ale gdy w 30 minucie doszło do wręczania jakiemuś lokalnemu politykowi, zdaje się marszałkowi województwa, jakiejś nagrody czy rangi (chyba „Przyjaciela miasta)” i zerwały się dupolizy do robienia zdjęć- musiałem opuścić niestety (ze względów estetycznych) to widowisko. Szkoda, że Wielki Refektarz lidzbarskiego zamku, który widział, gościł i zachwycał znamienitych mężów jak i ciekawych historii i wrażeń zwykłych, szarych maluczkich, stał się dziś miejscem takiej hucpy.

Na szczęście kilometr dalej rozstawiło się prawdziwe „wesołe miasteczko„”

Andrzej Ballo (wpis opublikowany na portalu Facebook)

Wpis w księdze gości lidzbarskiego zamku

Wpis w księdze gości lidzbarskiego zamku

 

Podsumowanie tychże lat rozwoju, zielonej wyspy, wciskania ciemnoty, nieoczekiwanie znalazłem w księdze pamiątkowej lidzbarskiego zamku. Jeden z gości pozostawił taki oto pamiątkowy wpis:

 

 

 

Wielki koncert

Dni-Lidzbarka-2016-koncertOd kilku miesięcy brak czasu na cokolwiek. Prace remontowe pochłaniają cały mój wolny czas. Jednak koncertu VARIUS MANX przepuścić nie można. Specjalnie tego dnia nie robiliśmy w domu obiadu, aby zakosztować karkówki z grilla, kiełbaski i innych smakołyków, jakie tradycyjnie towarzyszą imprezom masowym. O 19:30 z rodzinką pojawiamy się na boisku przy ul. Polnej. Z daleka czuć zapach pieczonego mięska, fetor taniego piwa i ruskich fajek. Po zakupie jak się okazało twardej jak podeszwa karkówki, tłustej kiełbasy i frytek smażonych na starym oleju, szukam miejsca aby przysiąść z dzieckiem i spokojnie zjeść. Z tacką w jednym ręku, z dzieckiem w drugim obszedłem wszystkie stoliki i nic. Miejsca nie ma. Może to i dobrze, bo większość gości z papierosami w zębach i kubkami z piwem. Stoły brudne, porozlewane piwo, wszędzie jakieś ohydne pety i ten unoszący się, wszechobecny fetor rozlanego piwa połączony z przenikliwym, obrzydliwym smrodem ruskich papierosów (chyba julingów). Na spokojne zjedzenie posiłku szansy nie ma. Wychodzimy i siadamy przy ogrodzeniu, na nasypie. Tutaj na trawie, z dala od jarmarcznego gwaru w końcu można coś zjeść. Niestety, jadło paskudne, na szczęście dziecko nie ma ochoty jeść. Może to i lepiej, nie będzie potem cierpiało na ból brzucha. Tradycyjne gofry jako deser również nie spełniły oczekiwań. Jakieś takie były pasujące do otoczenia. Przesiąkły wciskającą się wszędzie chińszczyzną i zwyczajnością. Zanosiło się na deszcz, wróciliśmy do domu. W przyszłym roku, Dni Lidzbarka ominiemy szerokim łukiem.

Wasz wierny czytelnik – API

 Posted by at 12:18 am
0 0 votes
Article Rating
57 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
7 lat temu

Nie maszerowałem w tej defiladzie, faktycznie wyszło z błędami. Ale kto defilował po bruku i nie przy muzyce orkiestry tylko z głośnika ( chodzi mi tu o akustykę tego miejsca) to wie jak trudna jest to sztuka. Ale jaką trzeba być zawistną istotą, żeby czepiać się o wszystko. Taki placek jak autor tego tekstu nigdy w życiu nie znajdzie satysfakcji z otaczającego go świata. Jego temperament oddaje piosenka zespołu Kabanos ” burakom nie podoba się” Pozdrawiam

API
7 lat temu
Reply to  Łukasz

Szanowny czytelniku, powinieneś zostać wróżbitą, jasnowidzem lub szamanem skoro przewidujesz czego autor tekstu nie znajdzie.
Autor tekstu był w wojsku i wie jaką trudną sztuką jest maszerowanie. To wojsko, które widzieliśmy to są zawodowcy, a nie amatorzy, którym można wiele wybaczyć. Amatorowi może się udać, zawodowcowi musi. Czy szanowny czytelnik usprawiedliwi zajęcie miasta np. przez sowietów z przyczyn złej akustyki pola walki? Defiladę można zrobić i bez muzyki, bez nagłośnienia, wystarczy odrobina treningu jak na wojsko przystało. Mniej wypełniania papierków, mniej biurokracji, więcej poligonu, strzelania, właściwych ćwiczeń to z obecnych urzędników-żołnierzy zrobić można wojsko (po wyeliminowaniu tych co do niego nie nadają się zupełnie, a służą tylko po to bo to praca).
Jest jeszcze pewna teoria, że defilada tak słabo wypadła, bo żołnierze okazali swój bunt wobec tych co na trybunie, mylenie kroku, nierówny marsz jest oznaką braku szacunku do tych co defiladę odbierali.

gość
7 lat temu
Reply to  API

A ja myślę, że żołnierze okazują swój bunt …Antosiowi Smoleńskiemu. Wszyscy, bez względu na rangę i stopień…

gość
7 lat temu
Reply to  gość

Zołnierze go szanują, raczej okazują swoją dezaprobatę niektórym panom na trybunie honorowej …..

adam
7 lat temu
Reply to  API

Dokładnie tak API. Takie tłumaczenie może napisać gimnazjalista na WF a nie zawodowy żołnierz. Co robią tacy w armii? Byle by kasa się zgadzała, brak pojęcia o czymkolwiek.

Mirosław Maczyta
7 lat temu

Święta, święta i po świętach. Wszyscy tak tu chóralnie narzekają na wszystko co jakakolwiek władza organizuje dla mieszkańców. Co by nie robić zawsze znajdzie się garstka z naszą polską przywarą, wiecznych narzekaczy, pesymistów itp. Poza tym w wielu artykułach ( jeśli tak je nazwać ) polemikach do nich przewija się brak współpracy z władzą, brak rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Może idąc tym tropem,mając prawie rok czasu przygotować kilka projektów obywatelskich odnośnie Dni Lidzbarka. Jak to „my” widzimy, co chcielibyśmy aby podczas tych świat się znalazło, jak one powinny być zorganizowane,kogo warto zaprosić itp itd Złożone projekty będą poddane pod społeczną ocenę i najlepszy wyłoniony projekt znajdzie swoje uznanie w lokalnych włodarzach i z chęcią będzie zrealizowany. Jeśli chodzi o fundusze to nie problem „wyciągnąć” z podobno ostatnio dostępnej informacji jakie środki zostały w tym roku i w latach ubiegłych wydatkowane na Dni Lidzbarka. Obecny Burmistrz jak i poprzednicy nie mają zdolności jasnowidza z Człuchowa, nie siedzą w naszych głowach, nie wiedzą czego chcemy, a co jest nam trudno zaakceptować. Wtedy nie będzie pola do narzekania, wszak wszystko odbędzie się za obywatelskim przyzwoleniem i społecznym poparciem.
Pozdrawiam zapraszając do przemyślanych komentarzy, bo te typu – niech władza to robi bo jej za to płacą- nie będą brane pod uwagę z przyczyn opisanych w tekście od API-ego. Mam nadzieję, że API zgłoszone projekty opublikuje ?

krzysztof
7 lat temu

w dniu wczorajszym w Lidzbarku gościliśmy Prof. Selima Chazbijewicza . Spotkanie zorganizowane przez ONR.. Wykład profesora miał trwać godzinę .Temat ciekawy ,profesor mówił ponad dwie …szkoda tylko,że z braku czasu nie odbyła się dyskusja…Myślę ,że organizatorzy zaproszą jeszcze raz gościa do Lidzbarka

patafian
7 lat temu

Niestety nie ma o czym pisać, termy się wyeksploatowały, polmlek też więc robi się to co większości tabloidów – mowa trawa 🙂

jatoja
7 lat temu
Reply to  patafian

Akurat z polmleeku caly czas sa spuszczne smieci do Łyny…

mieszkaniec
7 lat temu

Pisanie o Dniach Lidzbarka jest jak pisanie o pieskach, kotkach, kwietniczkach i chodniczkach, hahaha…

Robi
7 lat temu

W dniu 15.08 w okolicach gór krzyżowych blisko term zaginęła 5-letnia suczka koloru czarny podpalany. Wabi się Loka. Miała na sobie szelki koloru granatowego z żółtymi łapkami. Jeśli ktoś coś wie na jej temat bardzo proszę o kontakt 883827630. Dla znalazcy nagroda

obywatel
7 lat temu

Potrzebny jest tutaj ” czarodziej Hary ” i wszystko będzie jak w bajce . Już raz jego „czary” zadziałały , to może i teraz tak będzie !!!!!!

obywatel
7 lat temu

Inaczej się rzecz miała gdy organizowano Dni Lidzbarka w Amfiteatrze . Poprzedni Burmistrz zrobił totalny bałagan a obecny musi to uporzadkować , ale za czasów PO -wskich robiono dużo i byle jak . Natomiast co do „wytwornego ” jedzenia na tej imprezie odpowiem tyle : ” łupić kasę , kasę łupić ” . Mamy zdaje się już uzdrowisko w pełnym tego słowa znaczeniu , więc oferowanie takich „specyfików ” jest po prostu niedopuszczalne . Ciekawe czy sanepid sprawdził chociaż jedno stoisko .

Kordek
7 lat temu

Z całym szacunkiem dla Ciebie Api! Jako starszy człowiek mam prawo zwracać Tobie uwagę. Możesz sobie wykasować moje komentarze, ale to co przeczytasz może w koncu ruszy Twoje sumienie. Pozdrawiam.

API
7 lat temu
Reply to  Kordek

Swoim wpisem wkroczyłeś w moją strefę prywatności. Jak masz coś do minie, to telefon lub adres jest na stronie.

Kordek
7 lat temu
Reply to  API

Okey Andrzeju! W ciągu najbliższych dni odezwę się do Ciebie.

API
7 lat temu

Panowie wojskowi, te panie was zawstydzają. Bierzcie z nich przykład;)
https://youtu.be/KegsWP4Tvhg?t=72

Gość
7 lat temu
Reply to  API

no, to jest szyk i dryl

SOS
7 lat temu
Reply to  API

Wiesz co jest ciekawe- mimo, iż armia Korei czy Chin jest fizycznie niesamowicie wyszkolona, w starciu prawdopodobnie poszła by w rozsypkę jak Armia Czerwona w 1941 r.- po prostu poddałaby się…

Rafał Pliszka
7 lat temu

Na szczęście w tym terminie miałem inne plany bo oferta miejska to nie moje klimaty. a i tak było bardzo ciekawie. Była Kuźnia i ciekawi goście oraz otwarte muzeum na ratuszowej. szkoda ze juz wszyscy zapomnieli o tym placyku za Domem środowisk twórczych gdzie młodzierz zrobiła sobie pierwsza w Powiecie toaletę na wolnym powietrzu. Przechodzi tam wielu turystów i za darmo cofają się do lat 70 taki industrial skansen. Od kilku lat staramy się jakoś panować nad porządkiem tego miejsca z mizerny rezultatem. (czujka ruchu itp)
I nikomu nie zależy. Aż dziw ze pobliski restaurator nie ma nic przeciwko libacjom.

Gość
7 lat temu

Odnoszę wrażenie, że naszej władzy pomyliły się daty. Uroczystą Sesję Rady Miasta z okazji 708 rocznicy nadania praw Lidzbarkowi Warmińskiemu potraktowano jako Dzień Pracownika Samorządowego i ich rodzin. Sami sobie dziękujecie. A nie przyszło nikomu do głowy, że to mieszkańcom trzeba dziękować?

A czwarta władza na trybunach w dniu Święta Wojska Polskiego (czy jakiegokolwiek innego święta) to jakiś kabaret I kto tu mówi o demokracji? A później mamy artykuły sponsorowane. Brakuje tylko takiego zastrzeżenia na wstępie.

mieszkaniec
7 lat temu

Widać ,że reszcie elektoratu Dni Lidzbarka podobały się .Można było coś przekąsić .Czyli był chleb , były igrzyska .
Ale czy na pewno wszyscy na nie zarobili ?Bo fundował powiat ,miasto , ale chyba nie ci co nie pracują ,więc nie płacą podatków .
A może to jakieś ” niebieskie ptaki” . Ale żeby to zrozumieć , musielibyście wkroczyć do mrocznych czasów głębokiej komuny .

bezrobotny
7 lat temu
Reply to  mieszkaniec

Ja nie dołożyłem się do tej błazenady ani grosza z podatków. Dumnie przyznaje.

Prawo-lewy
7 lat temu

Na widok tej „defilady” ja słyszałem chichot patrona . No cóż każdy pododdział idzie po swojemu. Gorzej będzie gdy ten system będzie zastosowany na polu walki, a wyszkolenie „dowódców” na to wskazuje.

Też żarłok
7 lat temu

Szanowny Panie redaktorze. Jadł Pan grochówkę z rodziną siedząc przy pierwszym stole (licząc od Bramy). Czy i o takich informacjach trzeba pisać nieprawdę?!

API
7 lat temu
Reply to  Też żarłok

Piszesz nieprawdę. Nie będę wdawał się w polemikę.

luv
7 lat temu
Reply to  Też żarłok

A co to kogo interesuje, czy Pan redaktor jadł grochówkę? Komentarz poniżej krytyki.

API
7 lat temu

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ci ludzie uwierzyli w swoją nieomylność. Brak jakiejkolwiek pokory lub samokrytycyzmu. To równia pochyła w kierunku przepaści. Historia ich osądzi, a tylko dzięki takiemu portalowi jak ten, nie zostaną zapomnieni.

gość
7 lat temu
Reply to  API

Ależ oczywiście! Bolszewicki PiS nigdy nie zapomina i karę dla negujących zamach wymierzy… Czy ktoś może podać przykład pokory i samokrytycyzmu członków partii PiS? A może jakiś przykład na nieomylność..? Może to równia pochyła w kierunku przepaści..? Może nawet 500+ nie pomoże..?

doktor
7 lat temu
Reply to  gość

Bierzesz jakieś leki na głowę?

Mirosław Maczyta
7 lat temu

Grochówki było za mało -ludziska nie pojedli. Władza najgorsza od dziesięcioleci, ale grochówka od władzy nikomu w gardle nie staje Stoły powinny być rozstawione od Wysokiej Bramy do, przynajmniej Delikatesów, nie stało się tak-niedobrze. Wojsko pewnie działa jako Sp z o.o. kasę dostali na najnowszy sprzęt, ale pewnie wszystkie są z „peło” i rozkradli – niedobrze. A miały być czołgi Abramsy w Lidzbarku Warmińskim zakupione-kasa przepita, tragedia. Impreza zrobiona na Polnej, bo wojewódzki konserwator zabytków wstrzymuje inwestycje przy amfiteatrze- burmistrz zawinił ( mało operatywny widocznie ). Ale już to, że Pan Burmistrz nie zabronił po groźbą więzienia palenia papierosów z przemytu to już kpina ze społeczności lokalnej. Sesja na zamku-niedobrze, marszałek proponuje nam pieniądze z UE na dofinansowanie nowych inwestycji – tragedia. Ale już to, że na uroczyściej radzie pojawili się członkowie z PIS-u to już gotowy materiał na „donosik” do Pana Prezesa – specjalistów tu mamy dostatek. Reasumując nikt takiej imprezy nie zrobi jak nowo wybrany samorząd, burmistrz, starosta po 2018 roku. Oby zdrowie dopisało…

mieszkaniec
7 lat temu

Panie Mirosławie , mam pytanie :czy jakby był pana burmistrz (władza ) , to byłoby lepiej czy gorzej ?

Mirosław Maczyta
7 lat temu
Reply to  mieszkaniec

Czy Pan nie odróżnia żartu od pozostałości. Napisałem w żartobliwej formie w nawiązaniu do ciągłego narzekania w tym artykule na wszystkich, wszystko co związane z władzą. Ciężko to zrozumieć to jak władza daje coś za darmo to opędzić się nie może ( API napisał, że niektórzy po pięć razy kosztowali grochówki ) od tłumów „wielbicieli” a po tekstach na tym forum, że z władzy zadowolonych jest tylko kilka osób, zwanych przydupasami władzy mimo że sami nic od niej nie otrzymali.

Darek
7 lat temu

Z dzieckiem na ręku, z pustą miską w ręku, bida, oj bida,, ” jak żyć Panie, jak żyć……….

Gość
7 lat temu

Zdjęcie „partyjnej wierchuszki” – prima sort!… Te gęby dobrze zapamiętamy… Tfuj!

lora
7 lat temu

Niestety nie jest to list od mieszkańca , tylko od samego redaktora

API
7 lat temu
Reply to  lora

Bystrzacha

Mieszkam tu
7 lat temu
Reply to  API

hehehehehehe…padłam…uratował mi pan dzień panie API, a miałam kiepski dzisiaj…

loral1@wp.pl
7 lat temu
Reply to  API

Bystrzacha czy nie ale taka jest prawda . W najlepszym wypadku to nie pan pisze artykuły INO Wasza żona . Czyż nie???

Api
7 lat temu
Reply to  loral1@wp.pl

Żony nie mam na stanie. Owszem kiedyś posiadałem, ale to zła kobieta była.

jaroc
7 lat temu
Reply to  Api

no to koŃkubina

Kordek
7 lat temu
Reply to  Api

Zła kobieta??? Jak ty Api możesz tak pisć. Nie życzę sobie pisania o kimś kto miał serce na dłoni, ale ty tego nie uszanowałeś.Teraz może masz dobrą!!!!!!!!! Aktualnie śmiechawa.

Kordek
7 lat temu
Reply to  Kordek

I nie wyjeżdżaj Api że się ingeruje w Twoje życie osobiste, jeżeli tego wymagasz od kogoś to ty również stosuj się do tego.

gościówa
7 lat temu
Reply to  lora

To nie jest styl naszego redaktora…

Api
7 lat temu
Reply to  gościówa

To miłe określenie „nasz”. Zaręczam iż jestem autorem artykułu. Z ciekawości zapytam po czym wnosisz iż to nie ja?

gościówa
7 lat temu
Reply to  gościówa

Nasz i to każdy powie…a styl…byłam pewna, że nie pański. Pozdrawiam panie Andrzeju 🙂

krzysztof
7 lat temu

dni Lidzbarka,,a pomnik radziecki nikomu nie przeszkadza?Partyjna wierchuszka idzie na stadion , mija pomnik…i pytam COjest grane..?panie Burmistrzu warto ten pomnik usunąć z widoku

gość
7 lat temu
Reply to  krzysztof

Ten pomnik to pokestop. Można tam złapać pokemony…

mieszkaniec
7 lat temu

A jak prosiłem , żeby coś napisać o Dniach Lidzbarka ,to zostałem odesłany do gazety lidzbarskiej.
Do owego , niezbyt optymistycznego obrazu można dodać jeszcze sporo nastolatków , „pod wpływem”.
Ale to raczej rodziców sprawa ,na co pozwalają dzieciom i jak je wychowują.

Gość
7 lat temu

Pisanie listów do samego siebie – no, no … 🙂

Frodo
7 lat temu

Dni Lidzbarka od kilku lat omijam szerokim łukiem, raz, że nic ciekawego się nie dzieje ( ani ubogie wojsko, ani koncerty dla mas mnie nie interesują), a dwa, że zachowanie większości mieszkańców oraz przyjezdnych „gości” przyprawia o obrzydzenie… ot prosta a raczej prostacka rozrywka w plastikowej otoczce dla spragnionych byle czego podanego byle jak.

gościówa
7 lat temu
Reply to  Frodo

Podpisuję się pod powyższym wpisem

gosc
7 lat temu
Reply to  gościówa

rzekłbym – jaka władza, takie święto miasta. Jaki Burmistrz, taki poziom imprez. Dni Lidzbarka bardziej przypominały festyn ludowy lub gminne dożynki w Koniewie (z całym szacunkiem do Koniewa), niż święto miasta Mężów Znakomitych.

Z daleka
7 lat temu
Reply to  gosc

Przeciez mamy komisję kultury, złożoną w większości z radny WNMOPO, jacy radni taki poziom dni miasta.

gość
7 lat temu
Reply to  Z daleka

Drodzy mieszkańcy pragnę przypomnieć, że w tej kwestii niewiele sie zmieniło władze w mieście nadal sprawuje PO, wiec jest jak było wcześniej !

gość
7 lat temu
Reply to  Frodo

Dwa słowa – disco-polo. Imprezy na takim poziomie są pogardą dla mieszkańców. Takie koncerty to proszę w remizie, albo i nawet tam nie.