mar 242016
 

vlcsnap-2016-03-23-23h55m39s164XXI Sesja Rady Miasta pod wieloma względami była wyjątkowa. Radni jednogłośnie podjęli uchwałę o nadaniu imienia Żołnierzy Armii Krajowej jednemu z lidzbarskich skrzyżowań. Tym samym 8 lat bezskutecznych starań żołnierzy AK i środowisk patriotycznych o symboliczne uczczenie pamięci podziemnej ochotniczej armii zakończyło się sukcesem. Do Lidzbarka specjalnie na tę szczególną sesję przybyli m.in. przedstawiciel Wojewody Piotr Kardela, poseł Ołdakowski, przedstawiciel Związku Piłsudczyków, Naczelnik IPN w Olsztynie Waldemar Brenda. Przed samym głosowaniem głos zabrał Waldemar Brenda. Następnie w uwagi do projektu uchwały zgłosił radny Moroz oraz Brodowski. Podkreślili, że nigdy nie byli przeciwni nadaniu nazwy Żołnierzy AK dla lidzbarskiego ronda, oraz że przekaz medialny został zmanipulowany. Radny Brodowski chciał tylko, aby przyjęcie nazwy poprzedzone było konsultacjami oraz przyjęciem wytycznych co do nazewnictwa obiektów. (Radny Brodowski niech przypomni tryb i sposób nadania nazwy dla ulicy Kąpielowej, opisane w TYM artykule). Radni w głosowaniu jednomyślnie podjęli uchwałę o nadaniu nazwy Żołnierzy Armii Krajowej lidzbarskiemu rondu. Tuż po głosowaniu, prawdopodobnie pierwszy raz w historii Rady Miasta Lidzbarka Warmińskiego rozległy się niewymuszone oklaski zebranych gości i mieszkańców miasta. To  historyczna chwila, kiedy społeczny oddolny ruch mieszkańców wymusił na radnych podjęcie uchwały zgodnej z oczekiwaniami tych, których ponoć reprezentują. Następnie krótkie przemowy wygłosili: Naczelnik IPN w Olsztynie Waldemar Brenda, przedstawiciel Wojewody dr Piotr Kardela, poseł Ołdakowski, przedstawiciel Związku Piłsudczyków, jeden z radnych powiatowych (wszystko w materiale wideo).

Przewodniczący Rady Miasta ogłosił 5 minut przerwy. Po wznowieniu obrad radni podjęli kolejne uchwały, w tym m.in. przyznającą 50 tys zł ogródkom działkowym. Radni Moroz i Kędzierski głosowali przeciwko. W wolnych wnioskach głos zabrał m.in. pan Jan Romaszko. Pytał się m.in. na jakiej zasadzie miasto płaci połowę wynagrodzenia dla pana Żelichowskiego, który pracuje w Termach i dlaczego nie płaci mu operator. Pytań było więcej, miejmy nadzieję, że nie zostaną bez odpowiedzi.

XXI Sesja Rady Miasta po raz pierwszy była transmitowana na żywo w internecie. To wielkie osiągnięcie w kierunku zbliżenia radnych i urzędu do mieszkańców. Oglądalność strumienia wideo transmitowanego z UM wynosiła w szczycie 16, a średnio 10. Kolejnym krokiem do przybliżenia pracy radnych mieszkańcom jest wykonanie tego samego (transmisji) tylko profesjonalnie, oraz nagrywanie samej sesji na co najmniej 2 lub 3 kamery z montażem zachowując ciągłość wydarzeń. Tak jak jest to realizowane w pobliskiej Ornecie (można brać od nich przykład). Kolejnym krokiem jest utworzenie lokalnego kanału TV, (taki mają np. w Górowie, Bartoszycach) i wpuszczenie sygnału do lokalnych sieci kablowych. Dopiero wtedy przekaz trafić może do więcej niż kilku zainteresowanych, raczej z ciekawości niż strony merytorycznej. Oraz co najważniejsze nie powinni tego robić pracownicy Urzędu Miasta oraz podległych Burmistrzowi jednostek. Tylko niezależny lokalny dziennikarz jest w stanie zrealizować wiarygodny program TV dla mieszkańców miasta.

Na zakończenie o pomniku tzw. wdzięczności Armii Radzieckiej. Radny Moroz wypytywał Burmistrza na okoliczność jego spotkania z Konsulem Generalnym Federacji Rosyjskiej.

Główną przyczyną rozebrania pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej w Lidzbarku Warmińskim jest przebudowa skrzyżowania przy którym on stoi. Dodatkowym argumentem przemawiającym za jego demontażem jest zły stan techniczny monumentu – twierdzi Burmistrz. Są to oficjalne powody dla których symbol sowieckiej dominacji na narodem Polskim zostanie przeniesiony na cmentarz żołnierzy radzieckich przy ul. Orneckiej. Takie też stanowisko przykazał Burmistrz Wiśniowski Konsulowi Generalnemu Federacji Rosyjskiej, który złożył wizytę w naszym mieście w związku z rozbiórką pomnika.  Czy władze naszego miasta boją się walczyć o Polską rację stanu i nazywać sprawy po imieniu? Czy protesty i akcje społeczne nawołujące do likwidacji symbolu hegemonii okupanta sowieckiego nie dały do myślenia naszym radnym, aby przyłączyli się do nich i aby je poparli razem z Burmistrzem? Mimo iż hańbiący symbol totalitaryzmu zniknie z przestrzeni miejskiej, to niestety mentalnie pozostanie u tych, którzy decydują w naszym imieniu. Bierno-poddańcza postawa samorządowców wobec sowieckich „przyjaciół” sama w sobie jest pomnikiem uległości i strachu. Naczelnik delegatury IPN w Olsztynie pan Waldemar Brenda napisał, że lidzbarski pomnik jest jednym z wielu obiektów „będących pozostałością po narzuconej społeczeństwu polskiemu w okresie PRL, zakłamanej wizji historii, opartej o gloryfikację Armii Czerwonej”. Historyk przypomniał, że w Polsce obowiązuje zakaz publicznego propagowania ideologii totalitarnych, w tym komunistycznych, a taką rolę – w jego ocenie – spełniają „tego rodzaju obiekty gloryfikujące działalność totalitarnego państwa sowieckiego i jego sił zbrojnych”. Wobec powyższego, wydaje się, że stan techniczny Rady Miasta przemawia za przeniesieniem jej na cmentarz historii – tej postsowieckiej. Poniżej fragmenty sesji w materiale wideo.

Pan Romaszko, Burmistrz i radna Michalak (link do materiału)

 

 

 

 

 

 

 

 

 Posted by at 12:41 am
0 0 votes
Article Rating
45 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
czytelnik
7 lat temu

Tak na marginesie : nie wróże panu burmistrzowi drugiej kadencji , jednak się nie sprawdził .
Za to czekam ,kiedy do miasta wjedzie nasz guru ,wyzwoliciel ,na białej kasztance …

czytelnik
7 lat temu

Wszystko to prawda ,ale szkoda ,że jak zwykle zwycięży klika królika ,znajomi , i ci , których nazwiska znamy ,bo oni „są znani ” …

Harcerz
7 lat temu

Do panów Radnych. ” Czy tobie Wąski to sufit na głowę nie spadł? ”
Jak to porażkę można próbować przekuć w sukces. Przecież wszyscy radni byli za , ale zostali źle zrozumieni . Większość radnych z RM w LW zawsze jest przeciw inicjatywom społecznym , które od nich nie wychodzą i dlatego weszli jedną stopą w g…i cięzko było sie wycofać. To jest taka mentalność ” Głupiego Kazia…….” Nie bo nie .
Na koniec pan przewodniczący Kędzierski nie pozwolił zabrać głosu prawdziwemu Spirytus Movens tego wydarzenia panu Warotowi bo taka nazwa Ronda ( w domyśle )to widocznie zasługa Radnych WNMO. Według radnych WNMO Panowie , którzy zrobili sobie zdjęcie na rondzie to założyli te „ohydne tabliczki wykonane z papieru , a sposób ich wykonania nie przystoi takiej nazwie.
” Czy tobie Wąski to sufit na głowę nie spadł? ”
Pan radny Brodowski jako filolog (jak podkreślał) przywiązuje wielką wagę do słowa i wie co mówi .
Ja twierdzę ,że raczej nie wie co robi. Trochę pokory by się przydało . Mieszkańcy to nie uczniowe w szkole .

bat
8 lat temu

Jak tak dalej pójdzie to już niedługo się dowiemy, że to żołnierze wyklęci bili się pod Lenino i zdobywali Berlin. Wywyższając zasługi jednych nie zapominajmy o innych. Żołnierz to żołnierz, jednakowego koloru krew przelewał.

gość
8 lat temu
Reply to  bat

tak żołnierz to żołnierz i ten POLSKI i Rosyjski ? „bat „, żołnierze AK to kwintesencja na wszystkich frontach świata !

Kalina
8 lat temu

Moja babcia przewraca się w grobie, żyła przez 96 lat koło Kielc! Inną podawała mi wersję dotyczącą AK! Czyżby historia zmieniała swój bieg?

Tosiek
8 lat temu
Reply to  Kalina

Moze zmienisz zdanie
Publiczne Gimnazjum Nr 2

Pamięć o Żołnierzach Wyklętych

Artykuły / Inne
Autor Admin Opublikowano: 26 Mar 2013 – 13:01
Pokolenia pokoleniom – Żołnierze Wyklęci i Powstańcy Styczniowi Ziemi Sokołowskiej.

Pamięć o Żołnierzach Wyklętych.

Żołnierze Wyklęci. W okresie tzw. władzy ludowej najlepiej było o nich nie mówić wcale, a jeśli już to w sposób oficjalny tylko źle. W książkach, gazetach i mediach określano ich walkę jako bandytyzm. Dla przypomnienia – tak nazywali Rosjanie powstańców styczniowych, Niemcy – konspiratorów z AK, NSZ oraz innych organizacji niepodległościowych. Tak też komuniści nazwali tych, którzy po 1944 postanowili dalej walczyć o wolną Polskę. Polskę demokratyczną i niezależną od Związku Sowieckiego.
Częściowym zadośćuczynieniem po upadku komunizmu było przywracanie pamięci o ich walce i poświęceniu. Całkiem niedawno parlament ustanowił dzień 1 III Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia, 62 lata wcześniej (1 III 1951) w mokotowskim więzieniu wykonano wyroki na 7 członkach IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu, Józefie Rzepce.

Na terenie powiatu sokołowskiego zmagania trwały długo. Początkowo walczyły struktury wywodzące się jeszcze z okresu funkcjonowania obwodu ,,Sęp’’ , ,,Proso’’ w czasie okupacji niemieckiej. Następnie konspiratorzy ziemi sokołowskiej weszli w skład sławnych 5. i 6. Brygad Wileńskich AK. Ostatni sokołowski (operujący przeważnie w Sokołowskiem), czteroosobowy patrol sławnej 6. Brygady padł w ogniu kilkusetosobowej obławy 30 IX 1950 r. pod Borychowem w obecnej gminie Repki. Wcześniej, bo 7 IV 1950 , zginął pod Toczyskami Podbornymi (gm. Jabłonna Lacka) por. Józef Małczuk ,,Brzask’’. Wcześniej (1949) w tragicznych okolicznościach zginął Władysław Łukasiuk ,,Młot’’. Tak długo trwająca walka nie byłaby możliwa bez wsparcia i pomocy ludności cywilnej, czyli tzw. siatki. Dostarczanie przez nią żywności i udzielanie schronienia w sprzężeniu z akcjami partyzantów były czynnikami, które spowodowały że w raportach UB powiat sokołowski określany był jako powiat ,,bandycki’’. Dziś możemy te określenie przełożyć na właściwy język – ziemia niepokorna i patriotyczna.
Zapłacono za tę walkę cenę wysoką. Po stronie niepodległościowej zginęło co najmniej 300 ludzi , tysiące zostało aresztowanych, uwięzionych w rodzimych kazamatach lub wywiezionych do sowieckich łagrów. Na przełomie lat 1944 -1945 na sokołowskim stadionie funkcjonował obóz przesyłowy NKWD. Trzeba o tym pamiętać.
Pamięci Żołnierzy Wyklętych Ziemi Sokołowskiej zostały poświęcone uroczystości jakie odbyły się w Sokołowskim Ośrodku Kultury 1 III 2013 r. Zostały zorganizowane dla młodzieży sokołowskich szkół średnich i gimnazjów przez SOK, Publiczne Gimnazjum nr 2 im. Mikołaja Kopernika i Zespół Szkół nr 1 im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Spotkanie otworzyła p. dyrektor Maria Koc, kontekst historyczny naświetlał nauczyciel historii PG nr 2 i ZS nr 1 Jacek Odziemczyk. Zebrani obejrzeli film ,,Kamienie wołać będą’’ z cyklu ,,Z archiwum IPN’’, w reżyserii Adama Sikorskiego (narratorzy Sławomir Poleszak i Jacek Odziemczyk). Film opowiadał historię walki oddziału Zdzisława Stokowskiego ,,Nurka’’ i jej tragiczny finał w postaci zbrodni sądowej wynikłej na skutek tzw. procesu w Sokołowie Podlaskim 26 II 1946 r.

Następnie uczniowie PG nr 2 Maciej Nowotniak i Paulina Skorupka odczytali zgromadzonym swoisty apel poległych – krótkie życiorysy 28 mieszkańców powiatu lub ludzi z nim związanych, straconych na podstawie wyroków komunistycznego aparatu sądowniczego. Padły imiona i nazwiska:

Roman Bieliński, ur. 28 IV 1918 w Bielanach Wąsach, pow. sokołowski. Żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, stracony 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim. W chwili śmierci miał 28 lat.

Edward Cibor, ur. 16 X 1918 w Karolewie w pow. sokołowskim, żołnierz Armii Krajowej, współpracował z oddziałem ,,Marynarza’’ i ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim. W chwili śmierci miał 28 lat.

Mieczysław Dębiński, ur. 23 VII 1927 w Grochowie. pow. sokołowski.
Żołnierz oddziału Franciszka Pliszki ,,Marynarza’’ i Zdzisława Stokowskiego ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim. W chwili śmierci miał 19 lat.

Dmowski Antoni, skazany na karę śmierci 7 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 8 II 1946 r. W chwili śmierci miał 20 lat.

Tadeusz Domżalski ps. ,,Rekrut’’, ur. 20 IV 1926 r. w Kosowie Lackim,
żołnierz 6 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej walczącej na terenie Ziemi Sokołowskiej. 15 VII 1948 r. skazany na karę śmierci w procesie pokazowym na stadionie przy ul. Lipowej w Sokołowie Podlaskim i stracony. W chwili śmierci
miał 22 lata.

Aleksander Florczuk, ur. 26 XII 1921 w Kamieńczyku, pow. sokołowski. Rolnik. Skazany 24 XII 1946r. przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Kamieńczyku na karę śmierci za udzielenie w swoim domu schronienia partyzantom. Stracony tego samego dnia, o godz. 13.15 w Wigilię Bożego Narodzenia. W chwili śmierci miał 25 lat.

Klemens Kalicki, ur. 14 IX 1913 w Wiechetkach Dużych, pow. sokołowski. Żołnierz oddziału Franciszka Pliszki ,,Marynarza’’ i Zdzisława Stokowskiego ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim.

Feliks Kazula (Kazulo), skazany na karę smierci 7 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 8 II 1946 r. W chwili śmierci miał 27 lat.

Jerzy Kędziora pseudonim ,,Wilk’’, ur. 10 II 1922 w Czerwonce, zamieszkały w Justynowie w powiecie sokołowskim. Żołnierz Armii Krajowej, współpracował z oddziałem ,,Marynarza’’ i ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim. W chwili śmierci miał 24 lata.

Czesław Kur, skazany na karę śmierci 7 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 8 II 1946 r. W chwili śmierci miał 21 lat.

Edward Kur, ur. w 1927 w Łazowie, powiat sokołowski. Aresztowany 14 XII 1946. Oskarżony o przynależność do oddziału partyzanckiego. Skazany na karę śmierci przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Podłazówku i stracony tego samego dnia. W chwili śmierci miał 19 lat.

Plutonowy Marian Lipka, ur. 3 I 1913 w Węgrowie, zamieszkały w Karolewie w pow. sokołowskim. . Żołnierz Armii Krajowej, współpracował z oddziałem ,,Marynarza’’ i ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim.

Henryk Małczuk, skazany na karę śmierci 7 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 8 II 1946 r.

Adolf Mastalerczuk, skazany na karę śmierci 7 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 8 II 1946 r. W chwili śmierci miał 27 lat.

Porucznik Michał Michalak, ur. 5 IX 1904 w Jasieńcu, woj. poznańskie. Jeden z organizatorów Narodowych Sił Zbrojnych w powiecie sokołowskim. W działalności konspiracyjnej używał pseudonimów ,,Biały’’ i ,,Mierzejewski’’. Od jesieni 1944 szef wywiadu w komendzie obwodu AK Sokołów Podlaski. Skazany na karę śmierci 19 II 1945 przez WSR w Warszawie . Wyrok został wykonany 27 II 1945.

Józef Myszko, ur. 8 VIII 1908 w Sewerynówce, pow. sokołowski, sołtys rodzinnej wsi. Skazany 28 XII 1946 przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Sterdyni na karę śmierci, za pomoc i dostarczanie żywności partyzantom. Wyrok wykonano natychmiast na oczach zgromadzonych mieszkańców Sterdyni.

Kazimierz Pawluczak ps. ,,Kruk’’, ur. 4 II 1929 r, mieszkaniec wsi Dąbrówka w pow. sokołowskim. Żołnierz 6 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej walczącej na terenie Ziemi Sokołowskiej. 15 V 1948 r. skazany na karę śmierci przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Kosowie Lackim i stracony. W chwili śmierci miał 19 lat.

Władysław Ratyński, ur. 21 I 1908, zamieszkały w Sewerynówce w powiecie sokołowskim. Skazany 27 XII 1946 przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Dzierzbach pow. Sokołów na karę śmierci, za pomoc udzielaną partyzantom. Stracony tego samego dnia w Dzierzbach.

Józef Ruciński, ur. 23 III 1912 w Walerowie w pow. sokołowskim. Żołnierz Armii Krajowej, współpracował z oddziałem ,,Marynarza’’ i ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim.

Major Jerzy Sasin pseudonim ,,Rosa’’, ur. 6 V 1911 w Radomiu, od VI 1944 komendant Obwodu Armii Krajowej Sokołów Podlaski, noszącego podczas okupacji kryptonimy ,,Sęp’’ ,,Proso’’. Skazany przez Sowiecki Sąd Wojenny w Kutnie na karę śmierci 26 I 1945. Wyrok został wykonany 16 II 1945 r.

Antoni Srokosz, ur. 2 II 1924 w Zajęcznikach, pow. Bielsk Podlaski. Żołnierz 6 Brygady Wileńskiej AK. Skazany na karę śmierci 3 I 1947 przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Petrykozach pow. sokołowski. Stracony tego samego dnia.

Plutonowy Zdzisław Stokowski ps. ,,Nurek’’, ur. 20 V 1921 r. w Grochowie, pow. sokołowski. Dowódca oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim. W chwili śmierci miał 25 lat.

Stefan Strelus, ur. 28 V 1909 w Warszawie. W czasie okupacji niemieckiej mieszkał w Laskowicach, gm. Korczew, w ówczesnym powiecie sokołowskim. Po wkroczeniu wojsk sowieckich komendant placówki w Laskowicach, Korczewie a następnie ośrodka obejmującego gminy Korczew, Repki i Wyrozęby. Skazany 8 II 1947 przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Korczewie na karę śmierci. Wyro został wykonany w Przeździatce (obecnie Sokołów Podlaski) 17 II 1947.

Jan Tobota, ur. 1 II 1922 w Laskowicach, gm. Korczew, w ówczesnym pow. sokołowskim. Żołnierz 6 Wileńskiej Brygady AK, organizator struktur konspiracyjnych w gminie Korczew. Skazany 8 II 1947 przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Korczewie na karę śmierci. Wyro został wykonany w Przeździatce (obecnie Sokołów Podlaski) 17 II 1947. W chwili śmierci miał 25 lat.

Porucznik Aleksander Tomaszewicz ps. ,,Jagoda’’, ur. 2 I 1914 w Olszewie pow. Sokołów Podlaski, dowódca ośrodka konspiracyjnego Armii Krajowej Kosów Lacki. Skazany przez Sąd Wojskowy Garnizonu Lubelskiego na karę śmierci. Rozstrzelany 20 XI 1944 r.

Mieczysław Wyrozębski, ur. 27 I 1927 r. w Siedlcach, zamieszkały w Felicjanowie w pow. sokołowskim. Nie miał związków ze strukturami partyzanckimi, natomiast jego bratem był Kazimierz Wyrozębski , słynny ,,Sokolik’’. Skazany 27 XII 1946 przez WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Grodzisku (pow. Sokołów) na karę śmierci. Stracony w Grodzisku tego samego dnia. W chwili śmierci miał 19 lat.

Hieronim Zemła, skazany na karę śmierci 12 III 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 13 III 1946 r. W chwili śmierci miał 27 lat.

Tadeusz Zieliński, ur. 7 II 1920 w Kąkolewnicy, pow. Radzyń Podlaski, zamieszkały w Sokołowie Podlaskim. Żołnierz oddziału ,,Marynarza’’ i ,,Nurka’’. Skazany na karę śmierci 26 II 1946 przez Wydział do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach na sesji wyjazdowej w Sokołowie Podlaski, wyrok został wykonany 27 II 1946 r. w Sokołowie Podlaskim. W chwili śmierci miał 21 lat.

Nie mogło tez zabraknąć pieśni związanych z historią Żołnierzy Wyklętych. Utwory: Ballada o Drugiej Konspiracji Andrzeja Kołakowskiego, Biały krzyż Czerwonych Gitar, Quo Vadis Polonia ? Lecha Makowieckiego, Kocham wolność Chłopców z Placu Broni wykonał
zespół SZARA BAND z ZS nr 1 pod kierunkiem Bogusława Kwiatkowskiego, w składzie: Natalia Krysiak, Karolina Murawska, Klaudia Woźniak, Łukasz Żółkowski, Mateusz Fluks, Kamil Krysiak, Mateusz Harasimiuk, Robert Kowal i Olga Pietranik. W utworze ,,Biały krzyż’’ gościnnie z zespołem wystąpiła uczennica PG nr 2 Aleksandra Kusiak.
Dopełnieniem obchodów było złożenie pod pomnikiem żołnierzy 5 i 6 Wileńskiej Brygady AK oraz struktur Obwodu ,,Jezioro’’ wieńca przez delegację władz miejskich i samorządowych na czele z burmistrzem Bogusławem Karakulą, przewodniczącym Rady Miejskiej Waldemarem Hardejem i dyrektor SOK Marią Koc. Po południu znicze ułożone w biało – czerwoną flagę zapalili w tym samym miejscu uczniowie PG nr 2 i ZS nr 1 pod opieka Jacka Odziemczyka (Paweł Moczulski, Maciej Tyszko, Damian Fiołek, Anna Paprocka, Marta Siniakowska). Sokołów pamięta.

Powstanie Styczniowe.
Walką jakże podobną do heroizmu Żołnierzy Wyklętych było poświęcenie Powstańców Styczniowych. Walki toczyły się w latach 1863-1864, a w niektórych częściach kraju do 1865. We wsi Krasnodęby – Sypytki nieopodal Sokołowa został schwytany 29 IV 1865 r. ks. Stanisław Brzóska i jego adiutant Franciszek Wilczyński. Powieszono ich na sokołowskim rynku niespełna miesiąc później 23 V 1865 r.
Z kolei tym wydarzeniom poświęcone były uroczystości związane z 150. rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego (na znak szacunku dla tego wydarzenia postanowiliśmy jego nazwę pisać wielkimi literami). Zostały zorganizowane 20 i 22 I 2013 r. przez Sokołowski Ośrodek Kultury z p. Dyrektor Marią Koc i Burmistrza Miasta Sokołów Podlaski Bogusława Karakulę.
Podczas mszy św. (20 I ) homilię wygłosił Biskup Drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz, przybliżając m.in. postać Feliksa Bartczuka z Kosowa Lackiego zm. w 1946 r., wtedy jednego z ostatnich (lub według innych źródeł ostatniego) żyjących powstańców styczniowego zrywu. Po nabożeństwie z krótką częścią artystyczną wystąpiła młodzież z Publicznego Gimnazjum nr 2, pod kierunkiem Jacka Odziemczyka i Piotra Przeździeckiego. Uczniowie gimnazjum: Paulina Skorupka, Klaudia Kuryłek, Karol Deoniziak i Norbert Bogaj przedstawili wykaz powstańczych pól bitewnych z terenu obecnego powiatu sokołowskiego i (z racji zrozumiałych ograniczeń czasowych) skróconą , symboliczną listę poległych z jego obszaru.

Bitwy powstania styczniowego na terenie obecnego powiatu sokołowskiego.

1. Bitwa pod Węgrowem (ówczesny powiat siedlecki, obecny węgrowski). Wśród 3500 powstańców walczących 3 II 1863 r. w pobliskim Węgrowie był 200 – osobowy oddział z Sokołowa pod dowództwem Seweryna Elżanowskiego i Wyszyńskiego oraz 700 ludzi z Grochowa i Elżbietowa – dzisiejszej dzielnicy Sokołowa, na czele z Rudolfem Freytagiem. Najbardziej znamiennym momentem bitwy był straceńczy atak kosynierów na rosyjskie armaty. 128 z nich padło na polu bitwy. Mężni kosynierzy pod komendą Freitaga osłaniali także odwrót sił polskich.

2. Siwe Bagno (obecnie gm. Sokołów Podlaski), obszar między Budami Kupientyńskimi a Kostkami. 1 III 1863 r. siły rosyjskie przystąpiły do okrążania lasu, w którym stacjonował 200-osobowy oddział Jana Matalińskiego ps. Janko Sokół. Główne siły powstańcze pod osłoną nocy przedarły się w kierunku na Kosów Lacki. Wedle niektórych źródeł, w miejscu gdzie stacjonowała powstańcza partia do dziś stoi i szumi o historii tamtych dni wielki dąb zwany Dębem Powstańców.

3. Patrykozy (obecnie gm. Bielany). 4 III 1863 r. Kozacy podpalili budynek folwarczny, gdzie zatrzymało się na noc 16 kawalerzystów Józefa Żukowskiego. Poddających się powstańców kozacy zaczęli mordować. Zginał m.in. dowódca oddziału.

4. Sołdany (obecnie gm. Kosow Lacki), V 1863 r. Oddział Ludwika Lutyńskiego stoczył bitwę z wojskami carskimi. Zginęło 20 powstańców.

5. Sokołów Podlaski (nasze miasto), 10 VI 1863. Oddział Ludwika Lutyńskiego w sile 200 powstańców starł się pod Sokołowem z 400 – osobową grupą wojsk rosyjskich przybyłą z Siedlec. Wobec przewagi przeciwnika powstańcy musieli się wycofać w kierunku powiatu bialskiego.

6. Korczew ( obecnie pow. siedlecki, przez długie lata powiat sokołowski), 20 IX 1863 r. Dwukrotny bój w ciągu dnia powstańców z Rosjanami .

7. Przywózki (ob. gm. Sokołów Podlaski), 29 XII 1864 r. 46 Rosjan otacza domostwo Adama Przewózkiego, gdzie ukrywa się ks. Brzóska i jego 4 towarzyszy broni. Tropieni są już od wielu miesięcy. Podejmują próbę przebicia się przez kordon obławy. Trzem (w tym ks. Brzósce) udaje się zbiec, dwóch ginie.
Cztery miesiące później 29 IV 1865 r. naczelny kapelan wojsk powstańczych województwa podlaskiego ks. Stanisław Brzóska zostaje schwytany w pobliskich Krasnodębach Sypytkach. Jego adiutant Franciszek Wilczyński był już właściwie blisko linii zbawczego lasu. Widzą, że jego dowódca jest ranny i nie może dalej uciekać, nie chce zostawić go samego i oddaje się w ręce Rosjan.

Polegli i zamordowani powstańcy styczniowi Ziemi Sokołowskiej.

Władysław Rawicz, właściciel majątku Grochów, założył szkołę dla dzieci chłopskich, zniósł pańszczyznę , naczelnik cywilny województwa podlaskiego, aresztowany i stracony w Siedlcach 21 XI 1863 r.

Ks. Stanisław Brzóska, wikary w Sokołowie Podlaskim w l. 1858-1860, naczelny kapelan wojsk powstańczych województwa podlaskiego, mianowany przez Rząd Narodowy na stopień generała, stracony na sokołowskim rynku 23 V 1865 r. Pośmiertnie odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego

Franciszek Wilczyński, mieszczanin z Łukowa, syn kowala, adiutant ks. Brzóski, stracony w Sokołowie Podlaskim 23 V 1865 r.

Rudolf Freytag, rządca majątku w Grochowie, uczestnik bitwy pod Węgrowem, stracony w Siedlcach 24 XII 1863 r.

Berliński Józef, cieśla z Kosowa Lackiego , uczestnik bitwy pod Węgrowem, powieszony przez Rosjan w Węgrowie 1 IV 1864 r. Życie oddał również jego rodzony brat, który poległ w bitwie węgrowskiej .

Jan Dąbrowski, Piotr Łojko, Jan Nowakowski z oddziału ks. Brzóski, rozstrzelani w Przywózkach 10 II 1865 r.

Józef Zięba (Ziemba) i Paweł Buszkowski z oddziału ks. Brzóski, polegli 29 XII 1864 r. pod Przywózkami.

Seweryn Orzechowski , czeladnik ślusarski z Sokołowa Podlaskiego, walczył pod Węgrowem, zmarł w szpitalu węgrowskim 14 II 1863 z powodu odniesionych ran.

Józef Wodzicki z Kosowa Lackiego, walczył pod Węgrowem, ranny , zmarł w szpitalu węgrowskim 14 II 1863 r.

Ks. Felicjan Augustynowicz, wikariusz ze Skrzeszewa, aresztowany w XII 1864, za pomoc powstańcom skazany na katorżnicze roboty w fabrykach Aleksandrowska i Tunki, gdzie zmarł w 1869.

Wielu z nich nie ma własnych grobów. Pamięć o ich ofierze powinna jednak trwać wiecznie. Im zatem była dedykowana pieśń ,,Tylko w polu biały krzyż’’ zespołu Czerwone Gitary, którą zaśpiewała uczennica gimnazjum Aleksandra Kusiak przy akompaniamencie Bartosza Kotowskiego i Piotra Przeździeckiego. Okolicznościowy charakter Eucharystii podkreślał Order Orła Białego uroczyście wyeksponowany przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 4.
Następnie zebrani udali się pod pomnik ks. Brzóski i Franciszka Wilczyńskiego. Uroczysty przemarsz poprowadzili kosynierzy z Zespołu Szkół nr 1 w Sokołowie Podlaskim :
Maciej Maliszewski, Adam Włodawiec, Karol Zawadzki i Emilian Stasiuk. Przebrani w stroje z epoki i wyposażeni w rekwizyty – kosy na sztorc oraz szable z epoki powstania (za udostępnienie umundurowanie chcielibyśmy podziękować Zespołowi Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Kochanowskiego w Węgrowie). Pełnili wartę honorową podczas mszy św., jak również pod pomnikiem w czasie następnej części obchodów.
Pod pomnikiem straconych na sokołowskim rynku przemówienia upamiętniające powstańczą walkę o wolność wygłosili wicemarszałek senatu Stanisław Karczewski, senator Waldemar Kraska i burmistrz Bogusław Karakula. Wieńce i kwiaty złożyły delegacje władz państwowych, powiatowych, miejskich, gminnych, szkół, różnych organizacji, kombatantów oraz mieszkańcy miasta i powiatu. Sokołów pamięta. (zdjęcia w galerii)

Jacek Odziemczyk

Artykuł ze strony Publiczne Gimnazjum Nr 2
http://pg2sokolowpodl.pl/

Adres WWW tego artykułu to:
http://pg2sokolowpodl.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=159

Harcerz
8 lat temu
Reply to  Kalina

A jaką wersję?

gość
8 lat temu

To jest pokazywane i nagłaśniane tak jak te urzędowe ankiety opiniujące straż miejską, czyli CICHO ! Ale co tam, taka czy inna sesja, ważne, że reklamy się zgadzają, a ” puszek ” szuka domu oraz Ala i Piotruś namalowali obrazek.

Do przyjaciół Lidzbarczan
8 lat temu
Reply to  gość

Gazeta Lidzbarska należy do Niemców, są ich właścicielami. Stąd taki jej poziom, brak istotnych informacji o tym co ważne dla nas – Polaków. Przestańcie kupować ten niemiecki szmatławiec, zróbcie naszą lokalną Polską gazetę.

API
8 lat temu

Lokalna prasa milczy na temat tej historycznej chwili. Lokalna rozgłośnia radiowa także. Pytanie: czy wydarzenie nieistotne, czy jakiś inne czynniki wpłynęły na brak przekazu?

Kalina
8 lat temu
Reply to  API

Bo i nie istotne – albo dziwne w prawdzie!

API
8 lat temu

Wybory samorządowe już za 2 lata. Mam nadzieję na nową RM i nowego Burmistrza. Obecni nie zdali egzaminu, Burmistrzem się bywa na szczęście. Wesołych świąt.

gość
8 lat temu
Reply to  API

prawie za 3 lata * 2,8

arni
8 lat temu

Co Radni uchwalili w sprawie zmian w Planie zagospodarowani przestrzennego ?

krzysztof
8 lat temu

pan Burmistrz wspomniał w czasie wystąpienia o pracownikach robót publicznych.ile to oni zrobili,ile dzięki im pracy miasto zyskało..szkoda tylko że ci ludzie są słabo wynagradzani,pracują w ciężkich warunkach….ataki pan Zelichowski konsumuje zyski wypracowane przez pracowników sezonowych

krzysztof
8 lat temu
Reply to  krzysztof

dziękuję za liczne polubienia..temat robót publicznych i pracowników kierowanych przez PUP do prac do Urzędu Miasta jest szerszy…można o tym książki pisać…ale czy warto,czy coś to zmieni?..zmienia się Burmistrz ,a szarość dalej pozostaje…

Harcerz
8 lat temu

Czy już nie ma żadnej świętości .
Znowu były oficer polityczny LWP występuje jako Piłsudczyk i jest witany „na salonach”. Ludzie.!!!!!!!!!!!!!!!!
Wy wstydu nie macie opamiętajcie się.

Harcerz
8 lat temu
Reply to  Harcerz

Jak już tak nikomu nie zależy na prawdzie albo ma ją głęboko w du… a liczy się tylko stołek i Judaszową kasę . To proponuję im aby następne rondo otrzymało od nich nazwę ich partonów ” Np, Tajnych współpracowników i funkcjonariuszy bezpieczeństwa PRL-u.
Oni do dziś mają się dobrze i nawet poczucia wstydu nie mają za to co robili i za co brali pieniądze .

mieszkaniec
8 lat temu

Pensję Żelichowskiego powinien płacić pracodawca dla którego pracuje, czyli operator term. Te pieniadze , które teraz dostaje z miasta powinne być przekazane dla obsługi przekazu z sesji , itp. – i to powinien robić nie kto inny tylko API. Jest najbardziej kompetentną osobą w mieście w tym zakresie. Proszę o realizację tych postulatów.

A,B.
8 lat temu
Reply to  mieszkaniec

Moim zdaniem, mylisz się, ktoś musi mieć oko nad „naszym” mieniem z ramienia inwestora. To taka „wtyka”.

Gość
8 lat temu
Reply to  A,B.

” … oko nad „naszym” mieniem z ramienia inwestora. To taka „wtyka”. Czy aby na pewno?

Harcerz
8 lat temu
Reply to  A,B.

To może niech wszyscy pracownicy będą opłacani z kasy UM i Starostwa Powiatowego .To będziemy mieli „OKO” prawie w 100 % na nasz majątek. Pan Z pracuje na 1 i 1/2 etatu w jakim wymiarze godzin ? Kogoś musi zaniedbywać . Albo pracę ZDP albo w Termach.

A,B.
8 lat temu
Reply to  mieszkaniec

Natomiast popieram postulat w sprawie API, choć straci portal Nasz Lidzbark.

redyt
8 lat temu

straz miejska przepracowala sie , powinni dostac urlop bezplatny az do odwolania ich , chyba maja plecy u burmistra, bo nikt ich ruszyc nie moze

zetka
8 lat temu

Radny Brodowski swoją wypowiedzią pozamykał wszystkim buzie, co kłamczuszki? Jak przyszło co do czego nikt nie potwierdził publicznie że był przeciwnikiem AK ładnie to tak kłamać?

gość
8 lat temu
Reply to  zetka

A kto mówił ? A gdzie było napisane ? ” że był przeciwnikiem ” ? Wskaż konkretne zdanie które by mówiło o manipulacji słowami radnych ! Te ich wystąpienia dotyczyły wyssanych z palca wyimaginowanych pomówień !

wilk
8 lat temu
Reply to  zetka

fakt gadane ma, a nie jak ten stękający eee yyy burmiszcz żenada

gość
8 lat temu
Reply to  wilk

Gadane ma ale, pierni…. trzy po trzy, przy czym czerwony jest, chyba ze wstydu po tym jak głosuje zgodnie z linią swojej partii !

Emil
8 lat temu

A któremu radnemu dziękował ten Pan z opaska AK? Bo nie zakumalem

Rysiek z klanu
8 lat temu

fajnie, ze pan Janek pojawil sie na sesji RM 🙂 no i tym razem spodobala mi sie wypowiedz Michalakowej, ktora w moich oczach zakwestionowala prace SM. A mianowicie w lutym SM pouczyla mieszkancow 8 razy i raz ukarala mandatem. Znaczy sie duzo pracy maja ci funkcjonariusze 😀 Proponowałbym, aby miasto po zakonczonym miesiacu publikowalo osiagniecia SM np. z przeprowadzonych działań (ile wystawionych mandatów, pouczeń, itp.itd)

kurator
8 lat temu

„Tylko niezależny lokalny dziennikarz jest w stanie zrealizować wiarygodny program TV dla mieszkańców miasta”.

Cóż za skromność i bezinteresowność.
Lokalny i niezależny? Jedno wyklucza drugiemu.

Zatraciłeś się w swojej pasji. I stajesz się coraz bardziej podobny w swoich wypowiedziach do tych z którymi walczysz.
Więcej skromności proponuję.

gość
8 lat temu
Reply to  kurator

Można być niezależnym i lokalnym, nie ważne kto jest obecnie burmistrzem, lecz jeśli postępuje wbrew prawu i nieetycznie to API reaguje ! Proste !

Gość
8 lat temu
Reply to  gość

Ależ oczywiście. Masz rację niech reaguje, byle nie za pieniądze podatników. Jeżeli przychodzi (a tak jest) na sesje społecznie to super. Jeżeli znajdzie się jakaś fundacja, która to opłaci i opłaci transmisje, o których API pisze w artykule to jeszcze lepiej. Ale z prywatnych pieniędzy a nie z publicznych.

gość
8 lat temu
Reply to  Gość

tak jak to ma miejsce obecnie, odnosząc sie do kamery i operatora kamery z UM ! ?

mieszkaniec
8 lat temu
Reply to  Gość

Pensję Żelichowskiego powinien płacić pracodawca dla którego pracuje, czyli operator term. Te pieniadze , które teraz dostaje z miasta powinne być przekazane dla obsługi przekazu z sesji , itp. – i to powinien robić nie kto inny tylko API. Jest najbardziej kompetentną osobą w mieście w tym zakresie. Proszę o realizację tych postulatów.

gość
8 lat temu

Naiwne tłumaczenie tych z PO, ze nie byli przeciwko !Więc zatem paradoksalnie czemu nie było zadny komisji i konsultacji w sprawie nadania nazwy tego ronda o ktore to tak zabiegali ? Powod jest prosty do wytlumaczenia to cały szum medialny i oburzenie społeczne przyparło do mury tych przeciwnych szybkiemu , chwalebnemu i „bezkontrowersyjnego „nadania nazwy ronda AK !

Gość
8 lat temu
Reply to  gość

A ten radny Grząmiączka, to też z PO?

gość
8 lat temu
Reply to  Gość

Pan Grzmiączka to 5Gmin,a tłumaczyli się panowie z PO. Mieszkańcy są pamiętliwi,a w razie czego przypomni im się wypowiedzi i poszczególne głosowania !

Gość
8 lat temu
Reply to  gość

Znaczy się, że 5 Gmin to koalicjant PO? Taki lokalny PSL?

gość
8 lat temu
Reply to  Gość

to juz musisz sie go osobiście o to spytać jak i Pasternaka

Gość
8 lat temu

A kto miałby tego niezależnego lokalnego dziennikarza opłacać? Czyżby podatnicy z naszych podatków?

kurator
8 lat temu
Reply to  Gość

Niezależny – nie opłacany przez żadną ze stron. Tak domniemam.

Gość
8 lat temu
Reply to  kurator

To niech nagrywa. Jak ma być opłacany z prywatnej kasy albo swojej własnej, niech nagrywa i relacjonuje.

maxx
8 lat temu

Największe podziekowania za skuteczne wywieranie nacisku za nadaniem nazwy rondu im. AK należą sie Panu Dariuszowi Warotowi. Dziękujemy.